Lunatycy do zera pokonali Entera
Z młodszym Kurpisem i drugoligowcem Skalikiem mistrzowie ligi są faworytem do obrony tytułu.
– Dwa sety były wyrównane. Zmieniliśmy ustawienie na gorsze. W mojej drużynie brakowało pięciu podstawowych zawodników. Sam mecz nie był porywający. Popełniliśmy dużo własnych błędów – tłumaczył Wiesław Szczygielski z Entera. Zgodził się z nim Krzysztof Wolny. – Błędów było dużo po obu stronach. Wynikają z długiej przerwy w grze. Ja na przykład wróciłem do siatkówki po ponad trzech miesiącach bez treningu – oznajmił 24-letni środkowy zwycięzców.
Barwy zmienił Tomasz Skalik. – W końcu to ja wymyśliłem nazwę „Lunatycy”, trzeba więc pograć w tej drużynie – śmiał się były siatkarz drugoligowego Rafako. – W Walterze było fajnie, ale tu grają moi rówieśnicy i co jakiś czas warto coś zmienić – wyjaśnił.
Walter 13 przegrał choć prowadził 2:0 i w trzecim secie było już 19:15 dla ekipy prezesa ligi. Porażkę Złotników tłumaczy absencja Grzegorza Kawalca, ale i przeciwnicy „zbierali” niemal wszystkie piłki.
Następna kolejka (już cała w SP 18 i G3, a wcześniej pomogły MOS i SP 15) za 2 tygodnie.
ma.w