Kozy były bez szans
– Przegraliśmy jedynie w Lublińcu, ale to bardzo mocny zespół i będzie liczył się w walce o awans – uważa trener Tomasz Kuziak.
W miniony weekend siatkarki UKS wygrywały dwukrotnie. Wpierw u siebie, po przeciętnym meczu, jak uznał drugi z trenerów Adam Gębski, z MKS Bielsko - Białą 3:0 (do 17, 13 i 23). – Poszło gładko w dwóch pierwszych setach. W trzecim wpuściliśmy mniej doświadczone dziewczyny i było trudniej. Za dobrą grę trzeba wyróżnić Weronikę Sławik, Klaudię Nagler i Magdalenę Bahryj – mówi Kuziak. Przyjezdne – spadkowicz z II ligi – mają podobnie jak krzanowiczanki młodziutką drużynę.
W niedzielę nasze siatkarki pojechały do Orła Kozy. Wygrały do zera, w setach do 21, 24 i 21.
– Choć apetyty rosną, to wciąż oczekiwania wobec III ligi mamy skromne. Będziemy zadowoleni, jeśli zajmiemy na koniec 10. miejsce w stawce 12 zespołów. Chcemy się utrzymać w debiutanckim sezonie – przyznaje trener Tomasz Kuziak.
Młodziczki UKS wygrały trzy turnieje w swojej grupie (z Wodzisławiem i Świerklanami) i awansowały do dalszych gier.
ma.w