Celina ma oddać dług

Celina, co szkołę z torbami puściła

O sprawie pisaliśmy w styczniu 2005 r. Przypomnijmy, że 30 grudnia 2004 r. do Raciborskiego Towarzystwa Oświatowego „Szkoła” przyszedł faks z informacją, że placówce zostanie odłączone ogrzewanie z powodu zaległości w opłatach. Wtedy wyszło na jaw, że księgowa Celina S., zamiast płacić rachunki, zabierała pieniądze do własnej kieszeni.

Zarząd towarzystwa był zaskoczony obrotem sprawy. – To szok – mówił wtedy prezes Remigiusz Trawiński. Celina S. obiecała oddać, co zagrabiła, ale na obietnicach się skończyło. Wkrótce natomiast okazało się, że w ciągu 5 lat księgowa, postrzegana dotąd jako rzetelna kobieta, „skubnęła” RTO na znacznie większe pieniądze. Prowadziła tzw. wirtualną księgowość. W słupkach wszystko się zgadzało, tyle, że gotówka znikała z kasy placówki. Działała prymitywnie. Zabierała wszystko, co wpłacano w ramach czesnego, a wypłacała praktycznie tylko pensje.

Po blisko trzech latach Celina S. usłyszała wyrok. Za przywłaszczenie mienia i oszustwa w dokumentach Sąd Rejonowy w Raciborzu skazał ją na karę 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat i 2000 zł grzywny. Musi też oddać RTO „Szkoła” ponad 260 tys. zł. Przez 10 lat nie może zajmować stanowisk związanych z rozliczaniem stowarzyszeń, przez 5 lat nie może być księgową. Musi pokryć koszty procesu. Wyrok nie jest prawomocny.

Dyrektor Alina Litewka-Kobyłka
Gdybyśmy mieli te pieniądze, to nasza sytuacja byłaby komfortowa. Towarzystwo musiało spłacić swoich wierzycieli. Dziś nadal jednak winne jest ZUS ponad 260 tysięcy złotych. Zawarło układ i spłaca co miesiąc 1500 zł. Możemy jednak ubiegać się o dotację. Nadal prowadzimy klasy liceum, gimnazjum i podstawówki. Zainteresowanie naszą ofertą jest wciąż duże. Mamy około 100 słuchaczy gimnazjum dla dorosłych. Mam nadzieję, że szkoła przetrwa. Raciborskie Towarszystwo Oświatowe czeka jednak przeprowadzka, bo budynek „Słoneczka”, gdzie dziś ma siedzibę, miasto chce przekazać miejscowej PWSZ. RTO zaproponowano przejęcie budynku Szkoły Podstawowej nr 6 w Sudole. Czy wierzy Pani, że Celina S. odda pieniądze? – pytamy dyrektor. – A co nam zostało?

waw