Tym razem w Rudniku
Dzięki zgodzie oraz uprzejmości wójta gminy Rudnik Alojzego Pieruszki oraz dyrektora szkoły w Rudniku Mariusza Kalety, II kolejka rozgrywek raciborskiej ALK rozegrana została w innej hali.
Raciborscy koszykarze ze względu na zajętą w niedzielne święto halę Rafako, mieli okazję zaprezentować swoje umiejętności w nowo wybudowanej, nowoczesnej sali szkoły w Rudniku. Brak miejsca do rozegrania meczy w Raciborzu nie był jednak jedynym powodem sportowej odmiany. – Pomysł zorganizowania meczy II edycji ALK w naszej hali był nastawiony na promocję gier zespołowych w Rudniku. Z końcem września odbył się tutaj turniej siatkarski z udziałem drużyny z Rafako, a dzisiaj udało się zaprosić koszykarzy. Myślę, że w ramach wolnego wstępu przede wszystkim dla mieszkańców gminy oraz uczniów tutejszej szkoły, jest to dobra forma pokazowa i promocyjna. Jest więc z tego, można powiedzieć, obopólna korzyść – przyznaje Mariusz Kaleta. – Generalnie hala ta jest przeznaczona do takich gier. „Życie” sportowe zaczyna się w gminie popołudniami, a sala jest oblegana codziennie, aż do godziny 22.00 – dodaje dyrektor szkoły. Jak sam przyznaje, ideą przedsięwzięcia jest to, aby tutejsi mieszkańcy, nie musieli jechać do Raciborza i płacić za bilety wstępu. Dzięki hali mają wszystko na miejscu, w kwestii spaceru po obiedzie i przyjemnego spędzenia czasu.
Z pewnością do najbardziej emocjonujących spotkań można zaliczyć rywalizację drużyn RPT kontra Slamsy. Przed meczem zdaniem kibiców faworytem spotkania była drużyna RPT. Jednak po ciekawej i nerwowej końcówce spotkania, różnicą jedynie 3 pkt zwyciężyła ekipa Slamsy (60:63). –Myślę, że zdecydowanym powodem naszego zwycięstwa była bardzo dobra dyspozycja Rysia Żurka, który „ciągnął” dzisiaj grę całego zespołu. Musimy jeszcze popracować nad poukładaniem gry. Przestraszyłem się dzisiaj początku meczu, bo z naszej strony momentami gra była fatalna i myślałem wtedy, że przegramy z kretesem. Jednak po dużych emocjach w końcówce udało nam się wygrać, z czego się bardzo cieszę – komentuje zawodnik zwycięzców, Adam Plicharczyk. – Powodem przegrania przez nas meczu, było kilka kontrowersyjnych decyzji sędziego. Jeśli chodzi o nas, to cały czas próbujemy zagrać ćwiczone przez nas zagrywki. Na treningu nam wychodzi, na meczu jednak coś nie wychodzi. Wydaje mi się, że jest to kwestia zgrania – przyznaje gracz RPT, Igor Sokołowski.
W spotkaniu drużyn AZS Racibórz z Huragan Iwo Sport nie było zdecydowanego faworyta. W wyrównanej walce, z batalii zwycięsko wyszła drużyna AZS, wygrywając wynikiem 76:69. – W naszej grze dostrzegam coraz większe zgranie. Myślę, że z każdym meczem ten element gry będzie się u nas polepszał – mówi gracz ekipy wygranej, Marek Szalc.
W meczu Szukamy Sponsora kontra Kaman zwycięstwo drugich 55:82. W tym tygodniu pauzowała drużyna Pędziwiatry.
(asr)