NIC śmiesznego
Aparat naszego reportera wychwycił, jak można interpretować nakaz usuwania plakatów wyborczych w terminie miesiąca od zakończenia kampanii.
W tym ruchomym bilboardzie, ustawionym na raciborskim Rynku, promocja jednego z kandydatów w naszym okręgu wyborczym skończyła się jego mechanicznym zniszczeniem. To zdjęcie z 11 listopada.
(m)