Kosz Świętego Mikołaja
Przedsięwzięcie nosi nazwę „Kosz Świętego Mikołaja”, ponieważ na korytarzu ustawiony został kosz, do którego chętni mogą wrzucać zabawki, ubranka dla dzieci czy środki chemiczne. Pomysłodawczyni akcji, kierownik żłobka Elżbieta Gładkowska, zwraca uwagę, że odzew na akcję jest bardzo duży: – Po pierwszych trzech dniach akcja powinna nosić nazwę kosze, a nie kosz, bo już tyle rzeczy udało się zebrać.
Elżbieta Gładkowska wpadła na pomysł zorganizowania akcji po tym, jak dostała od jednej z mam papierowego Mikołaja z miejscem na list. – Wtedy pomyślałam, czemu by w tym miejscu nie napisać listu skierowanego do tych, którzy mogą się podzielić z tymi, którzy tego potrzebują, i tak zrobiłam – mówi.
Rzeczy zbierane będą do końca listopada, a następnie przekazane zostaną Centrum Matki z Dzieckiem „Maja”, mieszczącemu się w Raciborzu-Miedoni, w którym pomoc znajdują matki samotne.– W koszach znalazły się już zabawki, maskotki, ubranka, książeczki czy pampersy. Są to rzeczy w dobrym stanie, a często całkiem nowo kupione. Nie wchodziłyśmy w formy żywnościowe, bo wtedy są bardziej rygorystyczne przepisy – stwierdza pomysłodawczyni. Do tej pory w akcji udział wzięli przede wszystkim rodzice, pracownicy żłobka i praktykantki ze studium medycznego, ale mogą zrobić to wszyscy, którzy tylko chcą. – Akcja pokazuje, że są jeszcze ludzie, którzy są otwarci na potrzeby innych – kończy Elżbieta Gładkowska.
(JaGA)