Pierwszy trzycyfrowy wynik osiągnięty
Drużyna AZS-u w obecnym sezonie spisuje się bardzo dobrze, będąc do tej pory wraz z Kamanem, jedyną drużyną bez porażki, okupując w ten sposób pierwsze miejsce w tabeli. W niedzielnym spotkniu ekipa studentów potwierdziła dobrą dyspozycję wygrywając pewnie z ekipą Pędziwiatry. - Czujemy się w tym roku silni i na pewno mamy chęć wygrania obecnej edycji ligi. Można powiedzieć, że nasze ostatnie cztery zwycięstwa były planowe. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, najprawdopodobniej w finale zmierzymy się z Kamanem. Pozostaje póki co czekać na mecz z nimi w rundzie zasadniczej i wtedy okaże się jaka jest nasza wartość - przyznaje trener AZS, Marcin Parzonka. Zeszłoroczny skład studentów dobrze odebrał przyjście w obecnym sezonie nowych zawodników Emila Szweda i Marka Szalca. - Ważnym podkreślenia i co mnie cieszy jest to, że indywidualne zapędy Emila i Marka w ataku, które było widać m.in. w zeszłym sezonie, poprzez ich zdobywaną dużą ilość punktów, skierowane są w tym roku na grę zespołową, w której co jest najważniejsze rozkład punktów podzielony jest na każdą osobę w ekipie - komentuje trener. - Póki co gramy dla przyjemności, musimy pomyśleć o znalezieniu trenera, który pomógł by nam się zgrać. Dzisiaj graliśmy z jedną z lepszych ekip w lidze, która moim zdaniem, może nawet powalczyć o mistrzostwo. Można powiedzieć, że dzisiejszy mecz był w naszym wykonaniu jednym z gorszych z najlepszymi - komentuje kpt ekipy Pędziwiatry, Damian Kaczmarek. Drużynie przegranej nie można odmówić podziwu. Mimo braku zwycięstwa we wszystkich dotychczasowych meczach ekipa, wciąż w każdym starciu podchodzi do rywalizacji z pełnym zaangażowaniem, oraz wiarą na lepszą grę w przyszłości.
Drużyna zeszłorocznych mistrzów wciąż boryka się z problemami w składzie przystępując do meczu z jedynie 6 zawodnikami. Nie przeszkodziło to jednak na rozegranie dobrego spotkania, w którym Kaman utrzymywał bezpieczny dystans punktowy od przeciwnika, kontrolując grę Slamsów w całym spotkaniu ( I kwarta 23:12, II kwarta 47:21, III kwarta 61:39). Ostatnia odsłona meczu zakończyła się wynikiem 79:54. Najskuteczniejszym graczem w ekipie zwycięzców był wieloletni lider zespołu Daniel Atłachowicz z dorobkiem 23 pkt.
Najbardziej emocjonującym spotkaniem IV kolejki ALK było stracie Retex Power Team z Huraganem Ivo Sport. W rywalizacji obie ekipy zacięcie walczyły o ważną wygraną. Do ostatnich minut nie można było przewidzieć zwycięzcy rywalizacji, które ostatecznie przypadło ekipie RPT, wygrywając przewagą 8 pkt ( I kwarta 17:16, II kwarta 33:31, III kwarta 50:54, IV kwarta 63:71). - Dzisiaj zadecydowała konsekwencja w grze, oraz to, że kluczowe piłki kierowane były do naszego kapitana Arka Galdi. Dzisiaj odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo, na pewno nie ostatnie. W meczu z AZS-em również chcemy wygrać - komentuje gracz RPT, Marcin Kampka. - Dzisiaj wygrał lepszy. Drużyna przeciwna cały czas „trzymała” się nas i udało im się odskoczyć w końcówce, a nam w tej fazie gry zabrakło konsekwencji - przyznaje kpt przegranych Michał Kitzinger.
Strzelcy niedzieli:
Huragan Iwo Sport: 27 pkt Paweł Zwierzyna, 12 pkt Łukasz Bunio. Retex Power Team: 22 pkt Galdia Arkadiusz, 16 pkt Robert Kocur. Kaman R-rz: 23 pkt Daniel Atłachowicz, 19 pkt Zbigniew Szczepaniak. Slamsy: 18 pkt Ryszard Żurek, 14 pkt Krzysztof Maryszczak. AZS R-rz: 24 pkt Emil Szwed, 18 pkt Marek Szalc. Pędziwiatry: 12 pkt Damian Kaczmarek, 7 pkt Paweł Iskała.
(asr)