Paszport w dwie minuty
– Pierwsze takie wyjazdowe spotkanie z petentami zorganizowaliśmy w Gliwicach. Muszę przyznać, że w Raciborzu zostało ono lepiej przygotowane, był większy porządek – chwalił Malcharczyk pracujący w opolskim wicekonsulacie.
W siedzibie DFK przy ulicy Wczasowej konsul Ludwik Neudorfer urzędował 27 listopada od godz. 9.00 do 15.00 i spotkał się z kilkudziesięcioma osobami. – Przyjazd konsula do nas odbieram jako szacunek dla tutejszej mniejszości niemieckiej. Sprawy obywatelstwa dotyczą głównie starszych ludzi. Niekomfortowo podróżuje się nam do Opola czy Wrocławia, chętnie zatem korzystamy, gdy nie trzeba nigdzie wyjeżdżać – mówi 70-letni Zygfryd Kijas. Dowiedział się o wizycie z gazety. Przyszedł bez umawiania się, ale długo nie czekał na spotkanie z urzędnikiem. Wielu innych interesantów wcześniej umówiło się na konkretną godzinę.
– Dominowały tematy związane z paszportami, obywatelstwem a także sprawami socjalnymi i emeryturami. Chcemy takimi wizytami pokazać, że otwieramy się na potrzeby ludzi. Praca w konsulacie to nie tylko wygodne fotele – uśmiechał się konsul Neudorfer.
Pracownik opolskiego wicekonsulatu Kirsten Petersen wydała w środę 26 paszportów. – Wszystkie formalności zajęły około dwóch minut od osoby. Całość poszła bardzo sprawnie – mówiła nienaganną polszczyzną uśmiechnięta Niemka.
ma.w