Sześć srebrnych strzał
– Od nas oczekuje się szybkiej reakcji na wezwanie, na terenie całego powiatu. Nowe, szybkie samochody na pewno pomogą nam wywiązać się z tych oczekiwań – uważa komendant. Sześć nowych radiowozów trafi głównie do służby patrolowej.
Mazur widział już pojazdy przeznaczone dla raciborskiej komendy. – Są wygodne, eleganckie i bezpieczne. Wszystkie w nowych, srebrnych barwach policyjnych. To diesle, więc będą ekonomiczne w eksploatacji – wylicza policjant. – Paliwa do nich na pewno nam starczy. Kłopoty z jego brakiem już nie występują w policji – dodaje.
Dzięki 200 tysiącom złotych, które Rada Miasta Racibórz przeznaczyła na zakup radiowozów, komendant wojewódzki ze swojej puli dorzucił trzy kolejne auta. – Taka jest zasada. Za każdy samochód sfinansowany przez samorząd, z wojewódzkiej policji mamy następny – wyjaśnia Edward Mazur.
Sześć nowych pojazdów policyjnych to kropla w morzu potrzeb. Komenda powiatowa powinna ich mieć 65-70. – Nie mamy nawet połowy stanu, jaki przewidują dla nas wytyczne. W dodatku niemal wszystkie nasze auta nadają się do wymiany na nowsze – twierdzi szef raciborskiej policji. „Służy” tu aktualnie 27 radiowozów. „Perełką” jest volkswagen z 1993 roku, który przejechał już 463 tysiące kilometrów. Ford ma 336 tysięcy km na liczniku, a vw transporter 251 tys. km. Polonez z 1999 roku ma za sobą ponad 186 tysięcy km.
Trzy nowe wozy mają pojawić się w mieście jeszcze w tym roku, reszta w pierwszej połowie stycznia. – W 2008 roku pojawią się kolejne nowe samochody, tym razem z tzw. puli centralnej – zapowiada komendant Mazur. Już służyłyby naszym policjantom, gdyby nie przedłużająca się procedura przetargowa.
Mariusz Weidner