Powrót do „korzeni”
– Podjęłam trudną decyzję, ale z mego punktu widzenia jedynie słuszną. Pragnę powalczyć o igrzyska. W Teksasie nie miałabym możliwości przygotować się do polskich kwietniowych kwalifikacji. Tam liczą się tylko zawody uczelniane. Oczywiście nie jest pewne, że uzyskam minimum, ale jest to rok olimpijski, więc podejmuję próbę. W tym momencie walka o Pekin jest najważniejsza – mówi sympatyczna Kasia.
Nasza pływaczka nadal pozostaje studentką amerykańskiej uczelni. Do zaliczenia będzie miała część przedmiotów.
– Na uczelni jest taka opcja, że zajęcia odbywaja się przez Internet i muszę zaliczyć wskazane minimum. Tak więc, pomimo pobytu w Raciborzu, nadal głównym moim zadaniem będzie trening i nauka. Pływanie to moje życie. Jak mogłabym nie podjąć wyzwania. Jak nikomu na świecie, bezgranicznie ufam trenerowi Generalczykowi, więc raz jeszcze chcę właśnie z nim powalczyć o igrzyska. Pomoc oferuje mi także mój klub sportowy „Victoria” i Szkoła Mistrzostwa Sportowego. Tak prezes Szwed, jak i dyrektor Tylka są mi bardzo przychylni. Życzliwość i wsparcie jest mi bardzo w tym momencie potrzebne. Na razie muszę przyzwyczaić się na nowo do polskiego, zimnego klimatu – komentuje swoje decyzje rekordzistka Polski na 200 m stylem klasycznym.
Trener Piotr Generalczyk przyjął swoją podopieczną do grupy treningowej. – Co mi pozostało. Muszę pomóc Kasi. Jest to jakby powrót do „korzeni”. Skoro jest taka sytuacja, że zawodnik nie osiąga oczekiwanych wyników, szuka innych rozwiązań. Wraca tam, gdzie je miał. Właśnie będąc w Raciborzu, Kasia osiągnęła największe sukcesy (red. wicemistrzostwo Europy i piąte miejsce na świecie). Opracuję plan przygotowań i przedstawię go w „Victorii”. Pozostało trzy miesiące do kwalifikacji. To dużo i mało. Będziemy wspólnie realizować założenia, a jaki będzie wynik, zobaczymy w Ostrowcu – kończy szkoleniowiec ZSOMS.
Podczas naszego spotkania zwróciłem uwagę na jej parametry fizyczne. Kasia z uśmiechem odpowiedziała: straciłam pięć funtów tłuszczu, ale zyskałam 5 funtów mięśni. To wyniki badań kompozycji ciała, jakie przeprowadzono na mojej uczelni. Jeżeli chodzi o wzrost, to pozostaje bez zmian. Ale cieszę się, że jestem w Raciborzu i zabieram się za pracę.
Trenerami zawodników są: Maria Gawliczek, Ewa Lewandowska, Piotr Generalczyk, Sławomir Szwed, Piotr Krużołek i Rafał Bałys.
(MiR)