Ludzie płacili bo ciepło mierzyli
14 osób domaga się zwrotu, niesłusznie ich zdaniem pobranych przez MZB, opłat.
Mieszkańcy o pomoc zwrócili się do Joanny Urban ze Starostwa Powiatowego w Raciborzu. Urzędniczka podjęła się reprezentowania ich w sądzie. – To pierwsza taka sprawa. Zgromadziłam cały segregator dokumentacji – stwierdziła Urban, pokazując nam pod salą rozpraw opasły zbiór.
31 stycznia odbyła się pierwsza rozprawa, w której Powiatowy Rzecznik Konsumentów występuje w imieniu lokatorów przeciw gminie, a ściślej Miejskiemu Zarządowi Budynków. Lokatorzy miejskich budynków płacili przez 4 lata, od 2003 roku: po ponad 40 zł za odczyt licznika centralnego ogrzewania (raz na rok) i po 2,50 zł za odczyt licznika wody (co miesiąc). Sprawę opisywaliśmy w naszym tygodniku w ubiegłym roku. Joanna Urban wystąpiła o „zwrot świadczenia nienależnego” – chodzi o co najmniej 231 zł dla każdego z 14 reprezentowanych przez nią lokatorów.
Na decyzję sędziego przyjdzie poczekać co najmniej do wiosny. Prawnicy reprezentujący gminę wykazali, że pozew rzecznika jest niepełny.
Sędzia Barbara Kulot poprosiła rzecznika o ponowne wyliczenie dokładnej kwoty (bo tu pojawiły się rozbieżności), jakiej domagają się mieszkańcy, a przedstawiciel strony pozwanej – MZB – aplikant adwokacki Adam Szymanowski wykazał, że Powiatowy Rzecznik Ochrony Konsumentów powinien dołączyć dowody uiszczania opłat przez wszystkich lokatorów, bo dysponuje jedynie wzorcowymi umowami dwojga osób.
Kolejna rozprawa odbędzie się 8 kwietnia.
Mariusz Weidner