Kominiarz o nas zapomniał
Taki problem na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej poruszył Ernest Drazik, radny z Rudy Kozielskiej. – W naszej wsi w całym okresie zimowym, czyli od października, nie pojawił się kominiarz. Ludzie mają podpisane umowy na świadczone przez nich usługi, a kominiarzy nie widać. Dzwonią tam, ale numer jest nieosiągalny. Zaniepokojone są szczególnie starsze osoby, które obawiają się o bezpieczeństwo – mówił radny. Grzegorz Wita, zastępca dyrektora ZGKiM, wyjaśnia, że pilnowanie przeglądów kominiarskich jest obowiązkiem właściciela obiektu, a nie gminy. – Słyszałem, że są z tym problemy. Zdarza się, że ludzie dzwonią do nas w tej sprawie i wtedy podajemy im numer firmy z Rydułtów, z którą mamy podpisaną umowę. Firma ta świadczy wprawdzie usługi w naszych obiektach gminnych, ale jeśli jest taka możliwość, odpowiada na wezwania mieszkańców – mówi Wita.
(e.Ż)