Kozi mostek
– W marcu złożymy wniosek o dofinansowanie z unijnego Programu Współpracy Transgranicznej – mówi burmistrz Manfred Abrahamczyk. Partnerem Krzanowic są czeskie Strachowice. Obie miejscowości chcą się znów połączyć, bo nie ma już kontroli granicznej. Gotowa jest dokumentacja techniczna arterii. Po polskiej stronie ma powstać asfaltowy, 5-metrowy odcinek drogi. Koszt budowy oszacowano na 700 tys. zł. – Teraz jest tu tylko droga polna, dobra dla rowerzystów, szlaban i stara budka. Mieszkańcy muszą nadrabiać kilometr przez Chuchelną. Burmistrz ma nadzieję na pieniądze z UE.
To nie jedyne plany odtworzenia połączeń polsko-czeskich. Zarząd Dróg Wojewódzkich obiecał, że wkrótce weźmie się za odnowienie nawierzchni drogi z Krzanowic do Chuchelnej. Docelowo gmina chce tu zwiększyć dopuszczalny tonaż ponad 3,5 tony. Wspólnie z Rohowem Krzanowice myślą też o odnowieniu starej drogi, która teraz jest nieczynna, bo w latach 80. zburzono mostek na przecinającym ją cieku Strachowianka – dopływie Białej Wody. – Ten mostek nazywano dawniej kozim, bo wypasano tu kozy. Myślimy o jego odbudowie – kończy burmistrz.
(waw)