Rolnicy z dyplomami
O rolnictwo na naszej Alma Mater zabiegają władze powiatu. Uczelnia uznała, że kształcenie specjalistów z dziedziny agrobiznesu, hodowli, uprawy roślin czy ekonomiki rolnictwa może rzeczywiście być jednym ze sposobów na jej przetrwanie w obliczu niżu demograficznego, tym bardziej że Raciborszczyzna słynie z rolnictwa, a ta branża narzeka na brak specjalistów. Szacuje się, że w najbliższym czasie z 400 polskich wyższych uczelni aż 1/3 zamknie swoje podwoje. – Nam to co prawda nie grozi, ale nie możemy zasypywać gruszek w popiele i stąd nasze starania o uruchomienie kształcenia inżynierskiego – tłumaczył na ostatniej sesji Rady Powiatu prorektor dr Jerzy Pośpiech. Na niektórych kierunkach humanistycznych PWSZ ma kłopot z naborem, m.in. na historię czy bohemistykę. Coraz mniejszym wzięciem cieszy się też germanistyka.
PWSZ kształci już inżynierów automatyków. Jej władze liczą, że najwcześniej w 2009 r. będzie też miała żaków – przyszłych rolników z dyplomem. Uruchomienie nowego kierunku odbędzie się we współpracy z Uniwersytetem Przyrodniczym we Wrocławiu. Zebrano już deklaracje kadry naukowców, którzy podejmą pracę w Raciborzu. Deklarację przyjęcia studentów na praktyki wyraziły już pierwsze firmy, m.in. Agromax. Nauka będzie się odbywać w dawnym „Słoneczku” przy ul. Lwowskiej. Na pewno nie wchodzi w grę zagospodarowanie ośrodka wychowawczego w Rudach.
(waw)