Kogut na dachu

Czy to już nieuczciwa konkurencja czy jedynie wolny rynek?

Tytułowe koguty to podświetlane neony z napisem „Taxi” umieszczane na dachach taksówek. Od zeszłego piątku część raciborskiego środowiska taksówkarzy żyje tematem takich kogutów.

– Skopiowali je od nas! Pracujemy na naszą markę od tylu lat! Już mamy telefony od stałych klientów, co się u nas dzieje – mówił nam wyraźnie wzburzony Bogdan Huras, prezes Radio Taxi Racibórz. Ta korporacja od dwóch lat jeździ z kogutami jednego wzoru. – Liternictwo, kolory i kształty – wszystko było specjalnie ustalane, jak składaliśmy przed dwoma laty zamówienie na oznakowanie taksówek. Te, które założyli sobie kierowcy z konkurencji są niemal identyczne – żali się szef Radio Taxi. Jak wynika z jego wieloletniego doświadczenia w branży, korporacje zawsze odróżniają się od siebie, by klient mógł je łatwo rozpoznać. – Przykład z Raciborza jest chyba wyjątkiem na skalę co najmniej regionu – podkreśla.

– Uważam, że w Radio Taxi nie mają się czym bulwersować. To powszechnie dostępny wzór koguta. Można go zamówić w firmie w Poznaniu. Mój ma nawet nieco inną barwę. Radio Taxi ma czerwień, a ja bordo. Poza tym pisze na nim „Rondo” a nie „Radio” – tłumaczy Henryk (prosi o niepodawanie nazwiska), jeden z kierowców, którzy założyli na dach swoich taksówek nowe koguty. – Proszę koniecznie to napisać. Dobry wędkarz ma kilka spławików w zależności od tego, jaką rybę chce złapać – to jego odpowiedź na pytanie, dlaczego wybrał z kolegami akurat ten wzór koguta. 4 pozostałe taksówki, oznakowane w ten sposób to: Tele, Merc, Vectra i Volvo. Z daleka trudno stwierdzić, czy jest to pojazd należący do Radio Taxi czy jednego z kierowców niezrzeszonych w korporacji. Dopiero z bliska widać inny napis na kogucie. – Bardziej liczy się samochód, jakim klient ma pojechać, czy też kierowca, z którym można się dogadać niż to, co na aucie jest napisane lub umocowane – uważa pan Henryk.

Prezes Huras mówi, że oznakowane po nowemu taksówki konkurencji mogą łatwiej podjeżdżać np. pod Centrum Handlowe Auchan, gdzie umowy na wyłączność podpisała jego firma. – Z daleka ochrona nie widzi czyje to auta, więc nie interweniuje – zauważa mężczyzna. Na postoju pod hipermarketem widnieje teraz znak informujący o wyłączności Radio Taxi w tym miejscu.

– W Paryżu wszystkie taksówki jeżdżą z takim samym kogutem. Dlaczego u nas nie można? To nie jest zastrzeżony znak Radio Taxi. Ze wzoru francuskiego wziąłbym też oznakowanie pojazdów kierowanych przez taksówkarzy dorabiających, które różnią się od tych prowadzonych przez zawodowców. U nas też są tacy i tacy kierowcy – twierdzi raciborski taksówkarz. Dodaje, że Radio Taxi dąży do uzyskania monopolistycznej pozycji na raciborskim rynku i dlatego nie podobają się mu działania konkurencji. – A my też chcemy  przetrwać – tłumaczy 41-letni mężczyzna. Huras odpiera te zarzuty. – Przecież do Bravo Taxi nic nie mamy. Zdecydowali się wejść na raciborski rynek i parę lat działają, ale konkurują z nami na normalnych zasadach – oznajmia.

– Pod naszym szyldem jeździ 23 kierowców. Od 15 lat pracujemy na jakość naszych usług. 80% osób korzystających z naszych przewozów to stali klienci. Teraz pytają nas, co się dzieje, skąd te zmiany. Musimy ich wyprowadzać z błędu. Niech każdy pracuje na własny rachunek, zamiast podszywać się pod innego – mówi rozgoryczony. Zwrócił się w tej sprawie nawet do prezydenta Raciborza (magistrat wydaje licencje na jazdę taksówką). – Też był zaskoczony. Obiecał nam, że przyjrzy się tej sytuacji – informuje Huras.

– Nikt nie ma klientów na własność. Tylko od nich zależy, do której taksówki wsiądą. Najchętniej wybierają taką, która jest tania i dojeżdża na czas – tak Ewa Ardelli, do której należy Merc Taxi, obala pogląd, że to wygląd i oznakowanie decydują o wyborze taksówki.

– A mi się marzy, żeby było jak w Tychach. Tam jest jedna wielka korporacja, 100 samochodów. Nikt się nie kłóci, jest współpraca. Dlaczego u nas nie można by się tak dogadać? – kończy taksówkarz Henryk.

Co na to urzędnicy?
Oznakowanie i wygląd taksówki określa Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 31.12.2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz.U.03.32.262) – co do oznaczenia samochodu. Rozporządzenie reguluje właściwie tylko sprawę wyglądu światła z napisem „Taxi” oraz dodatkowych lamp z napisami określającymi firmę, telefon lub inne dane dodatkowe identyfikujące taksówkę. Rzeczy te powinny być podobne (barwa biała lub żółta, rozmieszczenie na dachu, czyli jednolite dla wszystkich taksówek). Wymagane jest również, na podstawie Uchwały RM Racibórz Nr IV/53/2007 z 28.02.2007r. w sprawie dodatkowych oznaczeń taksówki, umieszczenie na tylnych, bocznych szybach emblematów z nr porządkowym. I to są wszystkie rzeczy, o które musi zadbać przedsiębiorca. Samorząd może działać tylko w ramach przepisów prawa, które wyżej wymieniłam – informuje Anita Tyszkiewicz-Zimałka z Urzędu Miasta Racibórz.

Mariusz Weidner