Rodziny poszukiwane
Blisko 220 dzieci przebywa w Raciborskiem w 132 rodzinach zastępczych, najwięcej w spokrewnionych z wychowankiem – wynika z raportu Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie przygotowanym na zbliżającą się sesję Rady Powiatu.
– Potrzebowaliśmy jeszcze przynajmniej dziesięć rodzin, tak by dzieci nie musiały długotrwale przebywać w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Niestety, ich pozyskanie nie jest łatwe – mówi dyrektor PCPR Henryk Hildebrand. Mimo to PCPR robi, co może, by ułatwić takim rodzinom start. Organizuje szkolenie dla kandydatów w oparciu o własny program zatwierdzony decyzją Ministerstwa Polityki Społecznej. Składa się on z 42 godzin zajęć i 20 godzin w ramach grupy wsparcia, w tym badań psychologicznych i pedagogicznych kandydatów. – Jest to korzystne rozwiązanie, bo szkolenie przeprowadzane jest na miejscu, w Raciborzu. Wcześniej osoby z naszego powiatu jeździły do Nysy, Opola lub Bytomia. W minionym roku przeprowadziliśmy jedno szkolenie, na które zgłosiło się 19 osób, a 7 ukończyło je z wynikiem pozytywnym – dodaje dyrektor.
Tak zwana rodzina zwykła może liczyć na 850 zł, które otrzyma na każde dziecko. Problem w tym, że niewiele osób decyduje się na taką misję. Łatwiej stworzyć zawodową rodzinę zastępczą. Jest ich już sześć. Tu PCPR przekazuje nie tylko dotację na dziecko, ale i wynagrodzenie dla jednego z rodziców – 1500 zł brutto na umowę zlecenie. Warunkiem jest przyjęcie przynajmniej trójki dzieci. Nie udało się natomiast stworzyć zawodowej rodziny specjalistycznej, w której można by umieścić dzieci niepełnosprawne. W 2007 r. na wszystkie rodziny wydano ponad 1,86 mln zł.
(waw)