O Śląsku, roladach i graczkach
Spotkanie pod hasłem „Podróż do źródeł śląskiej tradycji z Markiem Szołtyskiem” odbyło się 15 kwietnia. Śląski pisarz, dziennikarz i historyk przekonywał młodzież o tym, że warto pielęgnować śląską mowę. – Urodziłem się w podobnej miejscowości jak wasza, między Rybnikiem a Gliwicami i być może dzięki temu łatwiej mi teraz „godać”. W miastach już teraz coraz rzadziej „godają” – mówił. – Jeżeli ktoś umie „godać”, nazywa się to podwójną kompetencją stylistyczną. To jest niesamowita umiejętność – przekonywał Szołtysek.
Gość opowiadał o swoich książkach (m.in. „Biblii Ślązoka”, „Kuchni śląskiej” i „Żywocie Ślązoka poczciwego”), o różnicy między kotletami a roladami oraz dziecięcych „graczkach”, czyli zabawkach. Pokazywał, jak można zrobić żabę z „taszentucha”, czyli chusteczki i wyjaśniał, na czym polegała gra w klipę. Pisarz udzielił też wywiadu redaktorom szkolnej gazetki „Gacuś”. – Wizyta Marka Szołtyska to podkreślenie regionalizmu, jaki promuje nasza szkoła – mówi Jan Bugdol, dyrektor Gimnazjum w Kornowacu.
(e.Ż)