Porzucony chciał się rzucić
Długi weekend nie dla wszystkich był czasem relaksu. Młody mężczyzna chciał targnąć się na życie, bo rzuciła go dziewczyna. Próbę samobójczą udaremnili policyjni negocjatorzy.
1 maja około godziny 6.00 rano raciborską policję powiadomiono, że na dachu hali sportowej ZSO nr 2 przy ul. Wyszyńskiego znajduje się mężczyzna. Zachowywał się dziwnie – chodząc po dachu mówił sam do siebie i nie reagował na wezwania policjantów. Na miejsce skierowano służby ratownicze – straż pożarną, pogotowie ratunkowe oraz administratora budynku. Sprowadzono też trzech policyjnych negocjatorów. Po blisko 3,5 godzinach rozmów z nimi mężczyzna zszedł dobrowolnie z dachu. Przyznał, że przeżył zawód miłosny, bo rzuciła go dziewczyna. W nocy wypił piwo oraz palił marihuanę. 22-latka umieszczono na obserwacji w rybnickim szpitalu psychiatrycznym.
(ma.w)