Na raciborskich bezdrożach
Off-Road w Mieście to rajd terenowy na orientację. Nie chodziło w nim o czas przejazdu, lecz zebranie jak największej liczby punktów, ukrytych na trasie. Licząca ok. 75 km trasa wiodła wokół Raciborza, przez gminy Pietrowice Wielkie, Krzanowice i Rudnik, po drogach gruntowych. Uczestnicy rajdu poruszali się zgodnie z wytycznymi roadbooka, czyli książki drogowej, na specjalnie przystosowanych w tym celu motocyklach. Jedną z atrakcji rajdu był plac manewrowy znajdujący się w Strzybniku. Na wysypanym gruzem terenie motocykliści musieli pokonać tor przeszkód i wykazać się umiejętnościami technicznej jazdy. – Rajd był także okazją do tego, by przekonać się, że motocyklową przygodę można przeżyć blisko domu a przy okazji dotrzeć także w malownicze zakątki miejscowości, których na co dzień się nie dostrzega, albo wręcz nie wie o ich istnieniu – mówi Grzegorz Dik z firmy Adventure Media, jeden z organizatorów imprezy. Wizja przepraw przez bezdroża Raciborszcyzny skusiła siedmu śmiałków. Wśród nich była jedna kobieta, Dorota Kowalska z Kędzierzyna-Koźla na swoim BMW F 650 Dakar. Oprócz niej w rajdzie uczestniczyli motocykliści z Piekar Śląskich, Gliwic, Częstochowy, Biecza i Gorlic. Meta przejazdu znajdowała się na terenie OSiR-u w Raciborzu, gdzie odbywała się impreza inaugurująca sezon motocyklowy. Tam też nastąpiło uroczyste wręczenie nagród zwycięzcom rajdu.
(Adk)