Wiemy, co nam w trawie piszczy
Zdaniem oburzonego mieszkańca niszczony miał być rzadki czosnek niedźwiedzi. Roślina chroniona i umieszczona na Czerwonej liście roślin i grzybów Polski. – To bardzo rzadka roślina, w całym Raciborzu rośnie tylko w tym miejscu – mówi Benedykt Kula, który zgłosił nam problem. – Ludzie nocą wykopywali je z parku, by posadzić w ogrodzie, bo bali się mandatów, a oni teraz wszystko wykosili – nie krył zdenerwowania mężczyzna. Gdy w środę odwiedziliśmy park, wszystkie trawniki były wykoszone, a pracownicy zbierali skoszoną trawę. Oszczędzono tylko krzewy, drzewa i ozdobne rabatki. Po wspomnianym czosnku nie było śladu. Czyżby wymysł Czytelnika? – Potwierdzam, że czosnek rósł w parku, ale musieliśmy go wykosić – mówi wprost Krzysztof Maliszewski, kierownik zakładu zieleni w raciborskim Przedsiębiorstwie Komunalnym. – Proszę mi uwierzyć, że było to konieczne, bo inaczej w parku byłoby nieprzyjemnie. Gdy był zielony a potem zakwitł, wstrzymywaliśmy się z koszeniem, lecz gdy przekwitł, powstał smród i trzeba było skosić – nie przebiera w słowach kierownik.
Zanim zacznie śmierdzieć
Zieleń miejska zapewnia, że doskonale wie, co kosi i stara się dbać o rzadką roślinność. – Wiemy, co mamy w trawie i gdybyśmy nie kosili trawników, byłoby gorzej. Koszenie nie szkodzi czosnkowi, a eliminuje przykry zapach – przekonuje Maliszewski. Co do sposobu postępowania z tą chronioną rośliną nie mają wątpliwości specjaliści. Ich zdaniem rośliny bez powodu nie umieszcza się na czerwonej liście gatunków ginących. – Chcielibyśmy mieć w naszym ogrodzie ten gatunek – mówi Danuta Tarkowska, dyrektor zabrzańskiego ogrodu botanicznego. – To naprawdę rzadka i ciekawa roślina. Wydaje mi się, że obawy, co do jej nieprzyjemnego aromatu, są mocno przesadzone. W kuchni ceni się ją przede wszystkim za to, że ma niezwykle delikatny aromat czosnku, nie tak mocny jak czosnek popularnie używany. Co ciekawe można jeść nawet jej liście – mówi dyrektor.
Dobrze się trzyma
Mieszkańcy Raciborza uważają, że powinno się wydzielić specjalne miejsce, gdzie czosnek będzie można oglądać. – Tyle lat tędy chodzę a nie wiedziałam, że tu coś takiego rośnie. Powinni ustawić tabliczki, żeby było wiadomo, która to roślina. Resztę można skosić – mówi Lucyna Król, która często spaceruje po parku z córką. Czosnek niedźwiedzi w parku im. Miasta Roth pojawił się dopiero kilka lat temu. –Trzyma się dobrze, z roku na rok jest go jakby więcej. Z tego co wiem, rośnie tylko w tym parku – mówi szef zieleni. Czy jednak koszenie jest zgodne z prawem? Władze miasta poprzez straż miejską same sobie mandatu nie wystawią, specjaliści jednak apelują o ostrożność. – To roślina wieloletnia i z roku na rok nie zniknie, ciągłe jednak przycinanie z pewnością ją osłabia – mówi dyrektorka ogrodu botanicznego. Poza walorami kulinarnymi, wiele osób ceni sobie czosnek niedźwiedzi za właściwości lecznicze. Ma silne działanie bakteriobójcze, obniża ciśnienie krwi, korzystnie działa na serce, zapobiega nowotworom złośliwym i miażdżycy. Występuje między innymi w Biebrzańskim i Białowieskim Parku Narodowym.
Adrian Czarnota