Pomyślcie, zanim się zgodzicie
Manfreda Wronę, przewodniczącego Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej, ściągnęły do sąsiedniej gminy uchwały dotyczące planu zagospodarowania przestrzennego Nędzy i Babic. – Niedługo wasza rada stanie przed dylematem w sprawie poszerzenia terenu eksploatacji. Ciąży na was odpowiedzialność nie tylko za to, co się będzie działo dzisiaj, ale też za kilka czy kilkanaście lat. A widzimy, co się dzieje w waszej i naszej gminie. Ogromna liczba samochodów przeładowanych do granic wytrzymałości. Degradacja dróg i wszystkiego co można postępuje w zastraszającym tempie. To są wymierne szkody dla całego społeczeństwa. My, jako nasza rada i wasza rada, musimy społeczeństwo przed tym chronić – apelował Manfred Wrona. Dodał, że żadna rada nie ma obowiązku wyrażenia zgody na eksploatację złóż. – My w planie zagospodarowania przestrzennego stwierdzamy zaleganie złoża, natomiast nie wyraziliśmy zgody na eksploatację – podkreślił.
Wrona mówił o iluzoryczności zysków gminy z tytułu lokalizacji wyrobisk. – Mówią: zwiększą wam się dochody, powstanie wiele miejsc pracy, gmina będzie rozkwitała. Jest odwrotnie. Drogi rujnują, nikt nie chce rozmawiać o partycypacji w remontach, sufity ludziom spadają z domów, katastrofa – przekonywał. Przewodniczący dodał, że w związku z tą sytuacją w Rudach ma powstać miejsce do ważenia samochodów. – Odbyły się próbne ważenia. Reakcja kierowców to panika. Oni są świadomi tego, ile wożą. Natomiast kto się pyta wójta, za co remontować te drogi? – argumentował.
– Chciałem przekazać państwu pewne przesłanie, może prośbę. Zastanówmy się, usiądźmy wszyscy razem, jak ten problem rozwiązać – zwrócił się do radnych Wrona. Swoją dezaprobatę wobec jego wystąpienia głośno wyraził Gerard Przybyła. Wójt Anna Iskała stwierdziła, że konieczne jest kompleksowe rozwiązanie problemu, a dopóki transport zakładów wydobywczych będzie się odbywał drogą, Kuźnia i Nędza niewiele wskórają. Jaką decyzję podejmą radni, czas pokaże.
(e.Ż)