Pomocna noga juniorów
Drużyna z Raciborza w meczu na własnym boisku po raz kolejny skorzystała z pomocy młodzieżowego składu OSiR Unii.
Trenerem naszych juniorów jest Tomasz Trzęsiński, który na drużynowej ławce obserwował poczynania swoich graczy w seniorskich zmaganiach. W zeszłotygodniowym spotkaniu ze składem Rekord Bielsko-Biała małe zmiany w naszym składzie przyniosły wspaniały efekt w postaci wyjazdowego zwycięstwa 2:1. W weekendowym meczu, który odbył się 2 listopada przeciwko knurowianom, efekt okazał się niewiele gorszy, a po upływie regulaminowego czasu gry raciborzanie zeszli z murawy z dodatkowym jednym punktem w tabeli.
Młoda ekipa Concordii od pierwszego gwizdka ruszyła do ataku, nękając obrońców Unii, co w połączeniu z groźnym rzutem wolnym gości, w początkowych minutach gry, zaaplikowało zebranym kibicom dużą dawkę sportowych emocji. Na szczęście w 28 min pierwszego gola, po umiejętnym ustawieniu się na właściwiej pozycji i strzale nogą, zdobył napastnik Unii Mariusz Frydryk. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo. 4 min później nieuwaga naszych obrońców i bardzo sprawna kontra rywali, którą zakończył Dariusz Oleś, dała ekipie Knurowa szybką rehabilitację po stracie bramki i wyrównanie stanu meczu.
Po przerwie unici ruszyli z wieloma atakami, które kibicom mogły się podobać. Nieumiejętność wykończenia oraz brak szczęścia nie zamieniły jednak wykreowanych sytuacji na bramkę. W konsekwencji raciborzanie zakończyli mecz z przyjezdnymi wynikiem 1:1. – Mieliśmy dzisiaj kilka sytuacji, które można było spokojnie wykorzystać, ale się nie udało. Jednak remis w meczu oceniam jako sprawiedliwy wynik. Popełniliśmy wiele błędów w obronie, a dodatkowo trzeba powiedzieć szczerze, że ekipa z Knurowa zaprezentowała się u nas bardzo przyzwoicie – przyznaje trener Unii, Dariusz Widawski. – Dzisiaj, jak i w poprzednim meczu skorzystaliśmy z pomocy naszej młodzieży. Juniorska ekipa Unii miała teraz dwa tygodnie przerwy i mieliśmy możliwość wypróbowania tych młodych i już bardzo utalentowanych graczy. Jak pokazał dzisiejszy mecz, jest na co liczyć w przyszłości, a w obecnych spotkaniach w żadnym wypadku młodzi nie przynieśli nam wstydu, grając na dobrym poziomie – kończy trener.
(asr)