Więcej nam do szczęścia nie trzeba
To był zacięty i wyrównany mecz. W niedzielne popołudnie na trybunach wokół boiska pojawiło się mnóstwo kibiców. Jednak gra w pierwszej połowie nie zachwycała. Dużo fauli, żółta kartka zawodnika z Pietrowic, kilka zmarnowanych okazji i... zero bramek. Piłkarze rozstrzelali się dopiero po zmianie stron. Około 58 min przewagę Nędzy zaznaczył Michał Stroka, strzelając pierwszą bramkę. Ok. 65. min na 2:0 podwyższył Bronisław Kłosek. To widocznie zmotywowało piłkarzy gości do walki, bo już w 72. min kontaktowego gola dla Pietrowic zdobył Roman Kowalczyk. Zaledwie kilka minut później gospodarze odpowiedzieli bramką zdobytą przez Jacka Deptę. Około 84. min padła druga bramka dla Pietrowic w wykonaniu Gabriela Durschlaga. Na tym nie koniec emocji tego meczu. Pięknym zwieńczeniem okazał się gol Andrzeja Bulińskiego w 86. minucie. – Jestem bardzo zadowolony z tego meczu. Był bardzo wyrównany. Poza tym było dużo ludzi, bramek, gazeta i telewizja. Nic więcej nam do szczęścia nie potrzeba – podsumował niedzielne spotkanie zadowolony Gerard Przybyła, prezes LKS Baterex Nędza.
Nędza zagrała w składzie: Leszek Zając, Adam Chrząszcz, Tomasz Przeliorz, Damian Mrozek, Jacek Depta, Adrian Cichecki, Marcin Bochenek, Tomasz Czerny, Szymon Cichecki, Bronisław Kłosek, Michał Stroka.
Skład Pietrowic: Remigiusz Danel, Łukasz Bawoł, Daniel Koryciak, Roman Kowalczyk, Aleksander Pientka, Jacek Kosiba, Marcin Moskal, Kamil Trukała, Kamil Pierchała, Zdzisław Marszolik, Artur Schmidt, Gotard Wieder, Gabriel Durschlag, Paweł Filip, Artur Pączko.
(e.Ż)