Liczyło się celne oko
Dzięki współpracy pomiędzy placówką straży granicznej w Pietraszynie, podległą Śląskiemu Oddziałowi Straży Granicznej w Raciborzu, a drużyną Hufca ZHP Ziemi Raciborskiej, 8 listopada zorganizowano dla harcerzy oraz zuchów strzelanie z broni małokalibrowej. Pod bacznym okiem instruktora Koła Strzelectwa Sportowego Ligi Obrony Kraju przy Rafako młodzi strzelcy sprawdzali swoje umiejętności w konkurencji karabinek sportowy na dystansie 25 metrów. Dla kilkorga uczestników był to pierwszy kontakt ze strzelectwem sportowym oraz z bronią palną. Pomimo młodego wieku adepci strzelectwa sportowego, a kto wie, może w przyszłości również bojowego, wykazali bardzo duże opanowanie przekazywanych treści szkoleniowych, co przełożyło się u wielu z nich na ponadprzeciętną celność w tarczę. Dla organizatorów zajęć najważniejszym celem, jaki udało się osiągnąć, było stworzenie dzieciom ciekawych zmagań i pomimo pojawiających się czasem chybionych strzałów, na twarzach strzelców gościł uśmiech, a zajęcia przebiegły w wesołej atmosferze z odrobiną ducha sportowej rywalizacji.
Strzelanie to nie miałoby swojego finału gdyby nie gościnność Śląskiej Grupy Wojewódzkiej Międzynarodowego Stowarzyszenia Policji IPA region Racibórz, gospodarza strzelnicy sportowej, na której zostało ono zorganizowane. – Jesteśmy w zasadzie jedyną drużyną Zespołu Harcerstwa Polskiego, która działa w Raciborzu. Nasza ekipa chciała zdobyć kolejną sprawność i przy współpracy ze strażą graniczną umożliwiliśmy dzieciom sobotnie strzelanie. Dodatkowo organizujemy też elementy wspinaczki i różne formy sportu, aby było u nas ciekawie i widać, że dzieci nie nudzą się przy takich przedsięwzięciach. W naszym zastępie jest aż 36 dzieci, tak więc młodzi garną się do takich spotkań, co bardzo nas cieszy. Mamy tutaj przedszkolaków, jak i starszych, m.in. jest u nas 17-letnia dziewczynka. Takie spotkanie oceniam bardzo pozytywnie. Jest to dla dzieci duże przeżycie, coś nowego i ciekawego. Panowie ze straży granicznej bardzo chętnie współpracują z młodymi i są bardzo zaangażowani, za co bardzo im dziękujemy – tłumaczy opiekun i przewodnik naszych harcerzy, Anna Tril. Na strzeleckim spotkaniu swoją obecnością wspomógł również Janusz Tril, który dodatkowo dzielnie sprawował pieczę nad rozłożonym grillem.
(asr)