Zanim zadziała klepsydra
Oświacie grożą zwolnienia grupowe, a starosta Adam Hajduk zastanawia się, czy poprzeć apel samorządu do ministerstwa w tej sprawie. Jego zwolennikiem jest Norbert Mika.
Przewodniczący Rady Powiatu na sesji 25 listopada poprosił, by samorząd zgłosił Ministerstwu Edukacji Narodowej, że sprzeciwia się wprowadzeniu nowej podstawy programowej w szkołach. – Czeka nas nowa reforma edukacji. Zmieni się siatka godzin nauczycielskich, co będzie skutkowało grupowymi zwolnieniami pedagogów – stwierdził, występując przed radą. Sytuację komplikuje fakt, że w najbliższych latach do szkół trafią roczniki z najgłębszego niżu demograficznego. – Placówki podległe powiatowi dotknie to za
3 lata. Sądzę, że ministerstwo nie ma świadomości problemów, jakie spowodują nowe rozwiązania – dodał szef komisji oświaty Piotr Olender.
Starosta Adam Hajduk nieoczekiwanie nie poparł pomysłu Miki. – Jako rodzic widzę, że ze szkoły uczniowie wracają przemęczeni. Popieram, by nie uczyły się zbędnych przedmiotów (wedle nowych rozwiązań uczeń będzie uczył się tylko tych, z których czeka go egzamin maturalny – red.) – mówił radnym na sesji Rady Powiatu. – Panie starosto, ja pana pytam jako szefa zarządu powiatu, a nie rodzica. To jakieś samozwańcze stanowisko w imieniu rodziców, do którego pana nikt nie upoważnił – zauważył Norbert Mika. Jego zdaniem rolą samorządu powiatowego jest poinformować ministerstwo o skutkach, jakie wywoła reforma. – Jak będziemy zwlekać, to przyjdzie nam tylko spoglądać na klepsydrę odmierzającą czas do zwolnień, gdy przepisy wejdą w życie – zauważył szef rady.
Akcentów oświatowych na sesji powiatowej było więcej. Radni wręczyli Marcinowi Cyranowi z ZSOMS komputer w nagrodę za zakwalifikowanie się do konkursu Nauczyciel Roku. Autor scenariusza do zrealizowanego przez młodzież filmu „Eine kleine masakra” zapowiada nakręcenie kolejnego obrazu. – Ten sprzęt posłuży jako studio montażowe – uśmiecha się Cyran.
(ma.w)