Wyjątkowa premiera w Bałtyku
Kilka minut przed premierą reżyser i scenarzysta w jednej osobie, Marcin Pieniuta, przyznał, że obawia się, czy film dotrze do ludzi. – Ciężko nad nim pracowaliśmy. Wiadomo, jest to film amatorski. Chcemy, żeby ludzie, oglądając go, dobrze się bawili i miło spędzili czas. Nie ukrywam, że jestem zdenerwowany – mówił.
W trakcie seansu na sali rozbrzmiewały śmiechy, a kiedy pojawiły się napisy końcowe, wypełniła ją burza oklasków. Po filmie 40 młodych aktorów wyszło na scenę. Publiczność nagrodziła ich grę owacją na stojąco. Była to również okazja do wręczenia podziękowań i kwiatów osobom, bez których film by nie powstał.
Marcin Pieniuta tuż po seansie powiedział, że efekt przerósł jego oczekiwania. – W ciągu dwóch lat pracy nad projektem nie raz miałem dość. Teraz, po takim odbiorze, to wszystko odeszło w cień. Mam nadzieję, że uda nam się zorganizować kolejny seans w Bałtyku, bo wiemy, że wiele ludzi chce obejrzeć nasz film. Niewykluczone też, że zajmiemy się kolejną produkcją – mówił szczęśliwy.
Również publiczność z wielkim uznaniem wypowiadała się po premierze. – Mówią, że początki są trudne. Tu tak nie było. Bardzo podobała mi się muzyka. Życzę tym młodym ludziom powodzenia – powiedział Benedykt Bugiel, jeden z widzów.
„Spisek’s” to prosta opowieść o młodych ludziach, którzy wyjeżdżają na upragnione wakacje. Na miejscu rozgrywają się przeróżne perypetie związane z tytułowym spiskiem. Jest wątek miłosny, gangsterski i dużo zabawnych dialogów. To wszystko okraszone świetną muzyką, ambitnymi tekstami piosenek i ciekawymi układami choreograficznymi. Autorami filmu jest grupa młodych ludzi, których połączyła wspólna pasja. Muzyka i teksty piosenek powstały specjalnie na potrzeby projektu. Budżet filmu wynosił 40 tys. zł. Będzie go można oglądać w kinopleksach w Opolu i Wrocławiu. Zostanie przetłumaczony na co najmniej dwa języki oraz wydany w formie płyt DVD. Więcej informacji na stronie www.spiseks.com.
(El)