Tragiczny wieczór
Czwartek, 4 grudnia, był bardzo pracowitym dniem dla raciborskich policjantów. Wieczorem doszło do dwóch poważnych zdarzeń drogowych.
Około godziny 16.00 na ulicy Kwiatowej cudem nie doszło do wypadku. Jadąca od strony Rudnika śmieciarka omal nie potrąciła 43-letniego rowerzysty. Mężczyzna wiózł złom na przytroczonym do roweru wózku. W pewnym momencie, chcąc dostać się na drugą stronę jezdni, wszedł pod koła ciężarówki. Życie zawdzięcza tylkorefleksowi 51-letniego kierowcy jelcza, który w ostatniej chwili ominął rowerzystę. Śmieciarka wpadła jednak w poślizg i wjechała do rowu. Jak się szybko okazało, rowerzysta był pod wpływem alkoholu. Pierwsze badanie alkomatem dało wynik 0,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, kolejne już 2,15 prom.
Świadkowie zdarzenia zatrzymali nietrzeźwego mieszkańca Rudnika i trzymali go do czasu przyjazdu policji. Rowerzysta był nietrzeźwy do tego stopnia, że miał problemy z ustaniem na własnych nogach. Teraz za swoje wybryki odpowie przed sądem. Śmieciarkę udało się wyciągnąć z rowu dopiero strażakom.
Kilka godzin później, na drodze wojewódzkiej 936, na odcinku Krzyżanowice–Buków doszło do śmiertelnego potrącenia pieszego. Jadący w kierunku Bukowa, 24-letni kierowca daewoo lanosa potrącił ze skutkiem śmiertelnym 69-letniego mieszkańca Krzyżanowic. Zdaniem świadków pieszy zatoczył się przed samochodem. Kierowca lanosa był trzeźwy, potrąconemu pobrano krew do analizy pod kątem zawartości alkoholu.
(acz)