Najnowsze odkrycia w muzeum
Zebranych przywitała Julita Ćwikła, która zaprosiła do oglądnięcia premierowego pokazu filmu o Muzeum w Raciborzu. Wyreżyserował go Jarosław Bucki przy współpracy pracowników muzeum. Zadaniem produkcji jest promowanie raciborskiej placówki na Śląsku. – Pokazy odbędą się w Żorach i Gliwicach – powiedziała Ćwikła.
Po projekcji głos zabrał montażysta Adrian Szczypiński. – Najtrudniejszym zadaniem było zgranie głosu lektora z przedstawianym obrazem, reszta była przyjemnością – podsumował.
Do obejrzenia wystawy zebranych zaprosił Romuald Turakiewicz. – Skoncentrowaliśmy się na znaleziskach z ostatnich 3 lat. Pokazujemy tylko część, bo nie sposób przedstawić wszystko. Najciekawszym odkryciem z ostatnich lat jest znalezione na ul. Mickiewicza importowane z Flandrii, XIII-wieczne naczynie do mycia rąk. W Polsce są tylko 4 takie przedmioty, w tym jeden w prawie idealnym stanie w Raciborzu – powiedział gościom.
Dodał, że wiele eksponatów pochodzi z wykopalisk prowadzonych na raciborskim targowisku. Zdradził, że ich wynik zaskoczył archeo-
logów – Spodziewaliśmy się zabytków głównie ze średniowiecza, a trafiliśmy na dużo okazów nowożytnych, głównie militariów z okresu plebiscytowego – wyjaśnił.
Na koniec podziękował wszystkim, którzy byli zaangażowani w prowadzone badania, szczególnie studentom. – Musimy pamiętać, że praca archeologa wymaga czasami wielkiego wysiłku fizycznego. Nim weźmie do ręki pędzel musi pomachać łopatą – dodał na zakończenie.
Film oraz wystawa bardzo spodobała się obecnym gościom. – Pokaz był bardzo przejrzysty, podobał mi się wyraźny i jasny komentarz – powiedziała Florentyna Kicja, jedna z uczestników wystawy.
(El)