Pasja do latania w wersji mini
Kasia dzielnie radzi sobie w zawodach na arenie międzynarodowej w nietypowej dyscyplinie, jaką są modele swobodnie latające.
Jednym z ostatnich znaczących startów Katarzyny Szymańskiej w ulubionej dyscyplinie był wyjazd 19 września 2008 r. do Wasserkuppe w Niemczech, na Mistrzostwa Europy modeli swobodnie latających sterowanych mechanicznie. – Wyjazd możliwy był dzięki uprzejmości firmy Borbud. Pan Ryszard Bortel, właściciel raciborskiej firmy, umożliwił właśnie wyjazd Kasi na zawody, ponieważ w tym sporcie większość kosztów musi niestety ponieść sam zawodnik, a taki wyjazd przekraczał nasze finansowe możliwości – przyznaje Piotr Szymański. – W rywalizacji w Wasserkupe startowałam jako junior w reprezentacji Polski i zajęłam tam XVI m., które okazało się najlepszym osiągnięciem wśród polskich juniorów. Pozycja ta mogła być o wiele wyższa, ale miałam ogromnego pecha w tych zmaganiach. Model, który miałam przystosowany na tamtejsze warunki pogodowe i był moim najnowszym sprzętem, zagubił się w gęstym lesie i nie udało się już go znaleźć – tłumaczy Kasia.
Przed i po Mistrzostwach Europy raciborzanka startowała w zawodach zaliczanych do pucharu świata. Tam już Kasia pokazała swoją klasę, jedne zawody wygrywając, w dwóch zmaganiach zajmując drugą pozycję i osiągając raz trzecie miejsce. O końcowym sukcesie decyduje suma punktów zdobytych w czterech takich zawodach z cyklu pucharu świata i w ogólnej klasyfikacji Kasia była trzecia. Wywalczony prze raciborzankę brąz jest bardzo dobrym osiągnięciem, ponieważ zawody z cyklu pucharu świata są jednymi z czołowych rywalizacji w tej dyscyplinie.
– Przygodą z modelami zaraził mnie tata. Zaczęłam od takich małych egzemplarzy, poprzez większe modele, aż do sprzętu, którego techniczne oznaczenie brzmi F1E. Uprawiam tę dyscyplinę od ok. 3-4 lat. Jeśli ktoś chce rozpocząć tę zabawę, warto zacząć od mniejszych modeli składanych, poprzez jakieś modele kartonowe, a dopiero później przechodząc do sprzętu bardziej wyczynowego. Na pewno ten ostatni wiąże się z kosztami. Skrzydła są zbudowane z włókna węglowego i same rozwiązania techniczne są już dość skomplikowane – mówi raciborzanka, która przyznaje, że po osiągniętych sukcesach w żadnym wypadku nie chce kończyć przygody z modelami, a wręcz odwrotnie – wyraża chęć do występowania w przyszłości w kategorii seniorów. – W obecnym roku wciąż jestem reprezentantką Polski i w planie mam wyjazd na Mistrzostwa Świata, które odbędą się we wrześniu ponownie w Niemczech. Na pewno poziom będzie bardzo wysoki, ale będę walczyć i w połączeniu z treningami oraz budową nowych modeli mam szansę wywalczyć tam dobrą pozycję. Jeśli chodzi o treningi, to gdy pogoda dopisuje, wybieram się z tatą na jakąś większą górkę, np. w pobliskiej Lubomi i tam wykonujemy serię rzutów – dodaje Kasia.
Dyscyplina modeli swobodnie latających polega na jak najdłuższym czasie lotu puszczonego modelu. Podczas zawodów sędziowie, biorąc pod uwagę warunki pogodowe, ustalają, ile modele mają unosić się w powietrzu (przykładowo może być to czas 3 minut). Puszczony ze zbocza góry przez zawodnika model wykorzystuje unoszące się ciepłe powietrze w tzw. kominach termicznych i w ten sposób utrzymuje się długi czas w powietrzu. – Wielu osobom może się wydawać, że jest to jakaś zwykła zabawa modelami, ale zawodnicy muszą orientować się w wielu technicznych rozwiązaniach. Nie wystarczy też po prostu dowolnie rzucić takim modelem. Ważna jest technika rzutu, jak i znajomość meteorologii. Niezbędne są też elementy taktyki i obserwacji przeciwników – tłumaczy Piotr Szymański.
Na terenie powiatu raciborskiego w obecnym roku odbędą się dwie imprezy rangi międzynarodowej. Pierwsza rywalizacja planowana jest na 30 sierpnia w Kietrzu, a w październiku w Lubomi będzie można podziwiać zmagania w ciekawej imprezie z cyklu pucharu świata modeli F1E.
(asr)