Leki z miejskiej apteki
Radny Grzegorz Urbas (Oblicza dla Rozwoju Raciborza) swoim pomysłem na Aptekę Komunalną zdominował ostatnie posiedzenie komisji budżetu.
Apteki Komunalne to, według radnego, popularny w Polsce sposób na wspieranie przez samorząd najuboższych mieszkańców, schorowanych starszych osób. – Często widuję w aptekach emerytów, którzy rezygnują z wykupienia recepty, bo leki są dla nich zbyt drogie – zaczął Grzegorz Urbas. Spytał prezydenta i radnych, co myślą o powierzeniu jednej z raciborskich aptek roli Apteki Komunalnej. – To punkt, który za darmo wydaje chorym leki. Płaci za nie magistrat, poprzez Ośrodek Pomocy Społecznej – wyjaśnił radny Oblicz. Dodał, że nie oczekuje natychmiastowych rozwiązań. – Niech to będzie na przykład program na przyszły rok. Aptekę wyłoniłby przetarg – stwierdził.
– Poprzez zasiłki celowe refundujemy wydatki na leczenie podopiecznych OPS. Poproszę dyrektor Sachę, by przedstawiła państwu szczegóły – stwierdziła wiceprezydent Ludmiła Nowacka. – Popieram pomysł kolegi, bo płacenie za konkretne lekarstwa wyeliminuje możliwość przeznaczania ich na cele „rozrywkowe” beneficejntów pomocy – powiedział radny Tomasz Kusy. – Rozeznamy temat, ale nie popieram wyręczania przez samorząd zadań Państwa – skomentował prezydent Mirosław Lenk.
Jak leczymy, to szczepimy
Chrońmy nastolatki i sfinansujmy program szczepień przeciw rakowi szyjki macicy. Bierzmy przykład z powiatu wodzisławskiego, gdzie znalazły się samorządy odważne podjąć się takiego zadania – leczniczy pomysł Grzegorza Urbasa uzupełniła radna Elżbieta Biskup. – Zadaniem samorządu gminnego jest promocja zdrowia, co robimy na konferencjach z udziałem setek gimnazjalistek. – Działania, o których pani mówi, powinien finansować budżet centralny. Jedna szczepionka kosztuje 1200 zł, nie stać nas – stwierdził prezydent Mirosław Lenk.
(ma.w)