XXI wiek tylko w nazwie
– Chcemy stworzyć sieć terenowych oddziałów Polski XXI. W każdym powiecie. Racibórz z Rybnikiem będą naszymi liderami w tym regionie – zapowiedział gość RSS Nasze Miasto. - Polska i Śląsk XXI uwiarygodnią nas w kolejnych wyborach samorządowych. Podpiszemy z nimi partnerską umowę - stwierdził Robert Myśliwy.
Parlamentarzysta spędził w auli PWSZ dwie godziny. Jak przyznał, w naszym mieście był po raz 3 lub 4 w swoim dorosłym życiu. Jadąc na spotkanie zabłądził, bo jego GPS skierował go na będącą jeszcze w budowie część autostrady A1. Mówiąc do blisko 50-osobowej grupy, zwracał uwagę na bezczynność rządu wobec kryzysu ekonomicznego. – W innych państwach rządy biorą odpowiedzialność za swoich obywateli, tymczasem obserwujemy brak jakiejkolwiek aktywności w tym temacie – mówił i podawał dane o spadających wpływach do Budżetu Państwa. – Bardziej wygląda to jak wygaszanie pieca – dziwił się. Oznajmił też, że Śląsk nie ma obecnie gospodarza, który pilnowałby interesów regionu. – Zajmijmy się sprawami poważnymi, polityką konkretów zamiast bijatyką polityczną – przedstawiał filozofię ruchu, w którym działa.
Organizatorzy umożliwili zadawanie gościowi pytań z sali. Dariusza Wiśniewskiego, prezesa TMZR, zainteresowało, jak Polska XXI poradzi sobie, nie działając jako partia polityczna. – Nie mając pieniędzy z budżetu, w jaki sposób będziecie finansować działalność? – pytał. – Oprzemy się na darowiznach. Stworzymy ruch obywatelski, który będzie na tyle szeroki, że znajdą się ludzie gotowi podjąć osobiste ryzyko, by wyłożyć własne pieniądze – odpowiedział Polaczek.
Jak powiedział nam Robert Myśliwy, o względy Śląska XXI zabiegały także Oblicza Rozwoju Ziemi Raciborskiej, co potwierdziło się w auli PWSZ, bo jego przedstawiciele niejako wyodrębnili swoje zapytania z reszty spotkania. Wstał Grzegorz Urbas, przedstawił się, przypominając gościowi, że mieli już okazję się poznać, a następnie, niczym prowadzący, zapowiedział wystąpienia kolejnych mówców – kolegi klubowego Romana Wałacha i określonego mianem „mecenasa” Józefa Kastelika ze Stowarzyszenia Mieszkańców Dzielnic Nad Odrą. Pierwszy spytał Polaczka, co robić, gdy przy projektowaniu remontu mostu markowickiego nie uwzględniono budowy ścieżki rowerowej. – To świetny przykład, jak władza jedynie odtwarza stan istniejący, nie tworząc nic nowego. Wam pozostaje rozliczyć autorów tego projektu, bo na cofnięcie tych prac jest już za późno – odpowiedział Polaczek. Józef Kastelik opowiedział mu o planach budowy nowego mostu na Odrze, który to pomysł zyskał już akceptację Zarządu Dróg Wojewódzkich oraz o ogrzewaniu domów w Oborze energią ze źródeł geotermalnych, „o których wiadomo, że tam są”. – W odpowiednim czasie zwrócimy się do pana ministra z prośbą o poparcie naszych planów – powiedział J. Kastelik.
Spotkanie podsumował Zbigniew Wieczorek, pracownik naukowy uczelni, filozof. – Choć jestem wam życzliwy, muszę stwierdzić, że XXI wiek macie tylko w nazwie. Technologię działania za to starodawną. Krytykujecie Palikota, a powinniście czerpać od niego wzorce, bo jest dobry. Za małą siłą jesteście – powiedział Wieczorek, dodając, że polityka go nudzi.
(ma.w)