Adrenaliny nie brakuje
Nowo powstałe Raciborskie Stowarzyszenie Wspinaczkowe daje szansę rozwoju tej ciekawej dyscypliny w naszym mieście, promocję sportów górskich i skonsolidowanie miejscowych wspinaczy.
Przedstawicielami nowo powstałego raciborskiego komitetu założycielskiego są Adam Hampel, Dariusz Kaptur i Wojciech Mitręga.
Ciekawe zajęcia wspinaczki odbywają się w Międzyszkolnym Ośrodku Sportowym w poniedziałki i środy od godz. 16.30 do 18.00. Wspinaczkowa grupa w naszym mieście działa nieprzerwanie od ok. 10 lat. W tym czasie przewinęły się setki osób, które przyszły na trening choćby raz, bądź trenowały dwa lata, lub uprawiają tę dyscyplinę od początku powstania sztucznej ściany w raciborskim MOS-ie. – Spróbować wspinaczki może każdy, niezależnie od wieku i płci. Brakuje nam trochę sprzętu dla młodszych, tak więc na trening mogą przyjść dzieci dopiero z pierwszej czy drugiej klasy szkoły podstawowej, co nie znaczy, że i młodsi nie potrafią zaznać tej ciekawej przygody. Zapewniam, że nie ma co się martwić o bezpieczeństwo. Przez cały okres trwania naszej sekcji zdarzył się jeden wypadek i przytrafił się on mnie. Skręciłem kostkę, jednak z własnej winy, wspinając się bez asekuracji. Tak na poważnie osoby wspinające się mogą być pewne o swoje zdrowie. Nikt poza otarciami nie miał tutaj poważniejszych obrażeń – przyznaje Jacek Zawada, prowadzący zajęcia wspinaczki w MOS-ie.
Miejscowa grupa wspinaczkowych fanów wielokrotnie organizowała zawody w naszym mieście, m.in. Mistrzostwa Raciborza. Po niedawnym założeniu Towarzystwa Wspinaczkowego jego członkowie będą starać się rozwijać zarówno w kwestii ilości chętnych do wspinaczki osób, jak i potrzebnego sprzętu. W przyszłości nie wykluczone, że uda się zorganizować różnego rodzaju obozy dla dorosłych, jak i młodzieży, czy coraz większą ilość prestiżowych zawodów. Marzeniem raciborskich wspinaczy jest także dobudowanie większej ilości sektorów sztucznej ściany na sali w Międzyszkolnym Ośrodku Sportowym.
Jakie zalety posiada wspinaczka i co ciągnie ludzi do uprawiania tej nietypowej dyscypliny? – Ten sport posiada wiele pozytywnych walorów. Po pierwsze każda grupa mięśniowa podczas wspinaczki pracuje i można dzięki temu nabrać ogólnej siły i sprawności. Po drugie, grupa ludzi, która spotyka się na wspólne wspinanie, kształtuje między sobą zaufanie, każde oszustwo czy brak odpowiedzialności może spowodować wypadek. Przykładowo, gdy na zajęcia przyjdzie chwalący się wieloletnim wspinaczkowym stażem człowiek, a okaże się, że nie zna się całkowicie na temacie, w takim przypadku taka osoba długo nie zagrzeje u nas miejsca. Dyscyplina ta, jak mówiłem, uczy zaufania, uczciwości i prawdomówności. Dodatkowo adrenalina podczas wspinaczki aż buzuje, szczególnie u osób, które mają z tym sportem do czynienia po raz pierwszy. Wspaniałych emocji na pewno nie brakuje – kończy Jacek Zawada.
(asr)