Podwórko wspomnień
Piotr Klima z przyjaciółmi chcą festynu pod blokami.
Wywodzą się z jednego osiedla i chcieliby przywołać znów radosne chwile z dzieciństwa.
Jeśli pomysł z powrotem dojrzałych ludzi na podwórko, gdzie się wychowali, okaże się równie trafny jak „zastępcza babcia”, możemy mieć w Raciborzu kolejną darmową promocję miasta na co najmniej kraj, bo idea pachnie oryginalnością.
– W przyszłym roku mija 50 lat, odkąd rodziny kolejarskie wprowadziły się do bloków przy ulicach Drzymały i Sejmowej. Podwórko tych bloków było „Ogródkiem Jordanowskim” sąsiadujący przez płot z parkiem miejskim. Tętniło dziecięcym życiem – wspomina Piotr Klima. Przywołuje z pamięci, jak najmłodsi latem grali w piłkę, zimą ślizgali się na tymczasowym lodowisku, a 50 ciężarówek ziemi stworzyło górkę do jazdy na sankach.
– Chcemy powspominać te czasy na „Spotkaniu Podwórkowym – Dzieci Ogródka Jordanowskiego”, które planujemy w czerwcu 2010 roku. – mówi pan Piotr. Z przyjaciółmi z dawnych lat chcą zaprosić byłych lokatorów bloku i tych korzystających z Ogródka Jordanowskiego. – Pokażemy dzieciom i wnukom, jak można było się bawić bez komputerów – uśmiecha się raciborski radny i społecznik.
(ma.w)