Papierosy dla ambasadora
Strażnicy z Raciborza wspólnie z pracownikami ABW rozbili grupę przestępczą.
28 lipca pracownicy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu przeprowadzili akcję na terenie Warszawy, która zakończyła się zatrzymaniem członka zorganizowanej grupy przestępczej. Sprawa dotyczy przemytu papierosów w poczcie dyplomatycznej.
Papierosy z ukrainy
Pogranicznicy zatrzymali 27-letniego obywatela Polski oraz zabezpieczyli 350 paczek nielegalnych papierosów. Jest to kolejna osoba zatrzymana w ramach śledztwa prowadzonego od 2007 r. przez Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu i Delegaturę Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Lublinie pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie.
Dotychczas w śledztwie zarzutami objęto łącznie 15 osób. Wśród nich są obywatele Mongolii, Polski, Gruzji, Białorusi, Ukrainy i Rosji. Grupa ma na swoim koncie przemyt, paserstwo, fałszerstwo dokumentów i nielegalne przekroczenia granicy. Trzon grupy stanowili obywatele Mongolii, którzy podając się za członków korpusu dyplomatycznego i posługując się sfałszowanymi listami kurierskimi poczty dyplomatycznej, popełniali przestępstwa karne – skarbowe polegające na przemycie papierosów z Ukrainy oraz obrocie nimi na terytorium Polski i innych państw UE.
– Sam przemyt był wyjątkowo dobrze zorganizowany, a przez to trudny do wykrycia. Przemytnicy mongolscy przekraczali granicę samochodami, które miały tablice rejestracyjne korpusu dyplomatycznego i posługiwali się dokumentami mającymi świadczyć, że są kurierami dyplomatycznymi, a przewożone przez nich przedmioty stanowią pocztę dyplomatyczną – tłumaczy pułkownik Cezary Zaborski, rzecznik ŚOSG w Raciborzu.
Wpadli w Cieszynie
Sfałszowane dokumenty i pieczęcie na przewożonych paczkach miały przekonać służby graniczne, że mają do czynienia z przesyłkami przeznaczonymi dla mongolskich placówek dyplomatycznych w Europie. W rzeczywistości przesyłki nie zawierały poczty dyplomatycznej, ale paczki papierosów przeznaczone do sprzedaży na „czarnym rynku”.
Na ślad działania grupy wpadli funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w sierpniu 2007 roku, kiedy w trakcie kontroli na przejściu granicznym w Cieszynie, na kierunku wjazdowym z Czech do Polski, ujawnili fakt posługiwania się przez dwóch obywateli Mongolii unieważnionymi mongolskimi paszportami dyplomatycznymi oraz sfałszowanym dowodem rejestracyjnym pojazdu mercedes sprinter, który rzekomo miał być własnością Ambasady Mongolii w Moskwie. W samochodzie tym funkcjonariusze straży granicznej znaleźli puste torby z zerwanymi plombami poczty dyplomatycznej oraz drugi komplet tablic rejestracyjnych. Mongołowie podawali się za pracowników Ambasady Mongolii w Moskwie i utrzymywali, że wracają z Pragi, gdzie przewozili pocztę dyplomatyczną z Kijowa. Jednak dokonane sprawdzenia, m.in. w przedstawicielstwie dyplomatycznym Mongolii, faktów tych nie potwierdziły, wzbudzając tym samym podejrzenia, że pod przykryciem przewozu poczty dyplomatycznej może dochodzić do przemytu nielegalnych towarów.
Znani w Europie
Podejrzenia były tym bardziej uzasadnione, że z podobnymi przypadkami miały już do czynienia służby graniczne i celne Czech i Niemiec. Wszczęte w tej sprawie śledztwo oraz ścisłe współdziałanie straży granicznej z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a także nawiązanie współpracy ze służbami Czech, Niemiec, Ukrainy pozwoliły na zebranie informacji i zatrzymanie w połowie czerwca 2008 roku, na przejściu granicznym w Dorohusku, innych dwóch obywateli Mongolii w trakcie próby przemytu do Polski 43 tys. paczek nielegalnych papierosów. Przewożone jako poczta dyplomatyczna na podstawie podrobionych dokumentów.
Po tym zatrzymaniu prowadzone czynności nabrały jeszcze większego rozmachu. W całej sprawie prowadzone są dalsze czynności mające na celu ustalenie, zatrzymanie i pociągnięcie do odpowiedzialności wszystkich osób zamieszanych w ten wyrafinowany i prowadzony na skalę międzynarodową proceder przemytu.
(acz), (śosg)