Razem lepiej
– Większa satysfakcja jest z grania w zespole niż solo, bo w grupie pojawia się element twórczy – przekonuje Elżbieta Skrzymowska z kapeli Wersja Robocza.
Sześciu młodych muzyków proponuje raciborzanom inną muzykę niż większość rodzimych zespołów. Po ciepłym przyjęciu Wersji Roboczej podczas koncertów letnich widać, że folk w ich wykonaniu przypadł mieszkańcom do gustu.
Zespół powstał w czerwcu 2008 roku z inicjatywy Elżbiety Skrzymowskiej, której przygoda z folkiem zaczęła się od wyjazdu na obóz, gdzie po raz pierwszy wzięła udział w warsztatach tańca irlandzkiego. Wtedy zafascynowała ją muzyka, do której trenowali układy. – Dzięki dobremu zbiegowi okoliczności na studiach spotkałam grupę, która poszukiwała skrzypaczki do kapeli bretońsko-irlandzkiej. Graliśmy razem przez cztery lata – wspomina Ela.
Kiedy dziewczyna skończyła szkołę i wróciła do Raciborza, chciała mieć taki sam zespół, musiała tylko skompletować skład. I tym razem pomógł zbieg okoliczności. – Na ślubie koleżanki zaprzyjaźniłam się z chłopakami, którzy zadbali o muzyczną oprawę ceremonii i przedstawiłam im swój pomysł. Spotkaliśmy się na jednej próbie i już tak zostało – mówi Ela.
Zespół od początku spotyka się na próbach w domu liderki. – Tam jest fajny klimat, z resztą nie robimy dużo hałasu – przekonuje Piotrek Komarnicki. – Początkowo były trudności, bo tylko Ela znała muzykę folkową, ale szybko złapaliśmy klimat, o który chodziło – mówi.
Wersja Robocza gra przede wszystkim muzykę celtycką z Francji i folk irlandzki.
– Część naszego repertuaru to tradycyjne melodie tych narodów, pozostałe to kompozycje własne – wyjaśnia Ela.
– Część naszego repertuaru to tradycyjne melodie tych narodów, pozostałe to kompozycje własne – wyjaśnia Ela.
Nazwa zespołu jest pamiątką po koncercie grupy na Mikołajkach Folkowych w Lublinie w ubiegłym roku. – To był nasz drugi występ. Wcześniej zagraliśmy na pożegnaniu lata w Raciborzu, ale nie mieliśmy jeszcze sprecyzowanej nazwy. W Lublinie musieliśmy podać ją na zgłoszeniu i padła propozycja „Wersja Robocza”, bo pomyśleliśmy, że zawsze będziemy mogli ją zmienić. Ale przyjęła się i została – wspominają z sentymentem muzycy.
Najbliższe plany kapeli to nagranie dema, żeby móc szerzej zaprezentować swoje dokonania oraz koncerty w pubach, bo muzyka folkowa dobrze sprawdza się w takich miejscach. Kontakt z zespołem: kucznierz@sp.pl.
Ela Gładkowska