Powalczyli i przywieźli brąz
Długo wyczekiwany, bo pierwszy, udział zawodników z Pogrzebienia na imprezie tej rangi już w pierwszym występie przyniósł sukces. Podopieczni Krzysztofa Koczora, zawodnicy z parafii z Pogrzebienia dzielnie walczyli z rówieśnikami z całej Polski. Igrzyska były dużą imprezą, w której organizację oprócz Salosu włączyło się wiele instytucji oraz ministerstwo sportu i PKOl. Oprócz zmagań piłkarskich, zawodnicy i zawodniczki z całej Polski rywalizowali w siatkówce, koszykówce i tenisie stołowym.
Salos Pogrzebień udał się do Lublina 11 września w mocno osłabionym składzie. – Najwięcej braków było w obronie, jednak udało się to jakoś ustawić – mówi trener Koczor. Wielu graczy zachorowało, bądź uległo wypadkom losowym przed turniejem. W pierwszym spotkaniu gracze Salosu przegrali z Suwałkami 1:2. Piłkarze ze Śląska prezentowali się lepiej, jednak zawiodła skuteczność. Ta porażka nie eliminowała jednak ekipy z walki o medale.
W półfinale graczom z Pogrzebienia przyszło się zmierzyć z rówieśnikami z Lubina. Ten mecz rozegrali we wspaniałym stylu, walcząc nie tylko z przeciwnikiem, ale i samym sobą. Byli lepsi od lubinian w każdym elemencie poza jednym: skutecznością.
Po nieszczęśliwej porażce postanowili za wszelką cenę udowodnić swoją wartość i pokonali w meczu o brąz chłopców z Dzierżoniowa 1:0. W tym spotkaniu, po męczącym półfinale gra nie wyglądała już tak dobrze, jednak upór i trochę szczęścia dały sukces.
Mistrzami zostali gracze z Suwałk, którzy rozkręcali się z meczu na mecz. Należy zauważyć, że świetnie spisywali się sędziowie z Lublina, którzy prowadzili rozgrywki. Wspaniałą imprezę otworzył i zamknął krajowy duszpasterz sportowców ks. Edward Pleń sdb. Teraz piłkarze Salosu skupiają się na grze w lidze juniorów, chcąc zająć jak najwyższe miejsce.
(oprac. asr)