Cztery tysiące kołaczy
W Owsiszczach dożynki kojarzą się z kołaczem. W tym roku upieczono go aż 4 tys. Na produkty złożyli się sami mieszkańcy.
– Świętujemy razem z Nową Wioską, bo jesteśmy wspólną parafią. Jeden kościół i jedno święto, ale dwie korony – mówi Urszula Fas, jedna z organizatorek. W barwnym korowodzie, który wyruszył ulicami wsi nie brakowało dzieci. Specjalnie dla nich przygotowano słodkie nagrody w postaci cukierków. Tego samego dnia, dożynki świętował Rudyszwałd. Tu świętowanie rozpoczęto od zabawy tanecznej, która odbyła się poprzedniego wieczoru. – Korowód przeszedł wokół całej wsi. Z roku na rok dołącza się coraz więcej osób, które przygotowują scenki i przebrania. Nie brakuje również maszyn rolniczych. Wszystkie koła są zaangażowane podobnie jak rada sołecka i miejscowe OSP – mówi Beata Płaczek, sołtys Rudyszwałdu. W obu wioskach rolnicy podsumowali tegoroczne żniwa jako udane, choć pogoda była dość kapryśna. Wszyscy deklarują, że w przyszłym roku korowody będą jeszcze dłuższe.
(acz)