Trzech muszkieterów przeciw
– Traktuje mnie pan jak oszołoma – wypalił w stronę prezydenta radny na sesji miejskiego samorządu.
Roman Wałach, radny Oblicz, nie wierzy deklaracjom prezydenta, że w Studziennej nie będzie mieszkań socjalnych przy szkole. – Straszy pan mieszkańców rodzinami patologicznymi – wypominał mu Mirosław Lenk.
Sprawa ciągnie się już rok, powróciła przy okazji zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, dotyczącej budynku przy szkole w Studziennej. Stowarzyszenie mieszkańców z dzielnicy chciało w nim prowadzić działalność kulturalną, tymczasem miasto zamierzało tam stworzyć mieszkania socjalne, za dotację z Banku Gospodarstwa Krajowego. – Takich możliwości finansowych już nie ma, odstępujemy od tych zamiarów – deklarował prezydent podczas prac komisji jak i na sesji. – Nie będziemy ani nic tam budować, ani tworzyć czegoś co by stanowiło zagrożenie dla młodzieży ze Studziennej – podkreślił M. Lenk.
Prezydent zwrócił też uwagę radnemu Wałachowi, że on z rajcą tej dzielnicy Henrykiem Mainuszem „mogli zebrać i 1000 podpisów przeciw powstaniu w Ocicach Domu dla Bezdomnych”. – Ale tego nie robiliśmy, bo to zależy czy jest się na tak czy na nie. Pana stowarzyszenie podrzuciło pomysł mieszkańcom dzielnicy, strasząc ich sprowadzeniem patologicznych rodzin – mówił Lenk. Do dyskusji włączył się Eugeniusz Wyglenda, radny z tej samej dzielnicy co Wałach. – Jeszcze niedawno pana kolega Fica proponował aby na Płoni, w willi po przedszkolu, w pobliżu szkoły stworzyć lokale socjalne. Tam to chcecie, ale u siebie nie – zauważył. Roman Wałach odparł, że nie rozumie zarzutu Wyglendy, bo jego stowarzyszenie nie jest przeciwne tworzeniu w Studziennej lokali socjalnych, tylko nie w zaplanowanym przez miasto miejscu.
– Proszę mnie nie traktować jak oszołoma zdolnego poderwać jednym hasłem mieszkańców do protestowania – bronił się radny. – Gdybym chciał tak pana nazwać, zrobiłbym to – ripostował prezydent i przeprosił Wałacha, że poczuł się przezeń urażony. Przewodniczący Tadeusz Wojnar skomentował wymianę zdań jako komplement prezydenta względem radnego.
Uchwałę wobec której radny Roman Wałach wystąpił z wątpliwościami, koalicja przyjęła większością głosów przy sprzeciwie trzech radnych Oblicz nazwanych przez szefa rady „trzema muszkieterami”. Odtąd możliwe jest by w budynku szkolnym powstały mieszkania. Tym razem – komunalne.
(ma.w)