Małe, ale bojowe
Ochotnicze straże pożarne z dzielnic Raciborza dostaną dwa nowe pojazdy. Zapłaci zań Unia Europejska.
Projekt, który magistrat przygotował z Krawarzem, należy do tzw. „twardych”. Oprócz samochodów strażacy wzbogacą stan posiadania o nowe mundury, kaski i sprzęt ratownictwa medycznego.
To kolejne podejście urzędników z Batorego do funduszy unijnych, z których już udało się unowocześnić system alarmowy miasta. Zainstalowano 3 nowe syreny w miejscach, gdzie istniały sygnalizacyjne „białe plamy”. Pierwsza trafiła do przedszkola na ulicy Kozielskiej, druga do Gimnazjum nr 3, a trzecia na Starą Wieś, do mleczarni. Za dotację z Brukseli wymieniono na nowszej generacji syreny w Markowicach i Miedoni.
– Wszystkie pozostałe punkty ostrzegawcze zmodernizowano, mamy ich już 20 w mieście – informuje Stanisław Mrugała, szef Miejskiego Centrum Reagowania i Ochrony Ludności. Projekt kosztował
35 tys. euro, z czego 29 to kwota dofinansowania.
Wspólne przedsięwzięcie z Krawarzem zaplanowano na większą skalę. Chodzi o ochronę przeciwpowodziową, w którą bezpośrednio angażowani są strażacy. Dwie jednostki otrzymają lekkie samochody ratowniczo-gaśnicze. – Wiemy, gdzie trafią te pojazdy, ale przed rozstrzygnięciem konkursu na dotację, wstrzymam się z podaniem które to OSP – mówi Mrugała. Prócz pozyskania wozów, strażacy – wszystkich jednostek dzielnicowych – przejdą szkolenia i wezmą udział w polsko-czeskich ćwiczeniach oraz zawodach. – Dopracowujemy szczegóły i terminarz – mówi szef MCRiOL. Jest przekonany, że raciborski wniosek uzyska pieniędze z EWT, o czym wiadomo będzie na początku przyszłego roku.
(ma.w)