Biuro konkursowe
Marek Migalski otworzył biuro poselskie naprzeciw rudzkiej świątyni.
Jedno z trzech biur europosła mieści się w Rudach. W okolicy bywa co weekend, bo mieszka w Szymocicach. – Nie ma problemu, żeby się ze mną umówić – deklaruje. Asystentami Migalskiego w regionie rybnickim i raciborskim są Marian Wasiczek i Dariusz Oleszowski.
Na utrzymanie biur Migalski otrzumuje z Brukseli co miesiąc 4200 euro. Na opłacenie swoich asystentów, pomagających mu w działalności, ma przeznaczone 17,5 tys. euro. Jego zespół liczy 17 osób, z czego jedna reprezentuje go w Brukseli, a reszta na Śląsku. Najwyższą pensję ma asystent brukselski – Sonia Nandzik. Poseł ma 3 swoje biura: w Brukseli, Katowicach i Rudach. To ostatnie najmniejsze (w odremontowanym niedawno lokalu o powierzchni ok. 30 m kw), działa od połowy października.
Europoseł wybrał Rudy na jedno z miejsc swej pracy z racji dogodnego położenia miejscowości względem Rybnika, Raciborza i Gliwic – miast, gdzie chce aktywnie działać. Chodzi o kontakty z młodzieżą szkół ponadgimnazjalnych. – Zorganizowaliśmy w 9 szkołach konkurs z wiedzy o Unii Europejskiej i wyłoniliśmy tą drogą 21 laureatów. Na początku grudnia w nagrodę pojadą na 3-dniową wycieczkę do Parlamentu Europejskiego – mówi Dominika Porwoł, asystentka posła prowadząca rudzkie biuro. Pracuje także u posła PiS Adama Gawędy.
– Co roku mogę wysłać do Brukseli na takie wycieczki 100 osób. Mógłbym, jak co niektórzy, zebrać grupę koleżków czy mediów, żeby dobrze o mnie pisały, ale wybrałem młodzież. Zwłaszcza, że politykom PiS jest teraz pod górkę w mediach i musimy być transparentni – tłumaczy doktor Migalski. W planie jest kolejny konkurs dla licealistów, o „Bohaterze swojej okolicy”. W jury zasiądzie m.in. prof. Roszkowski. – Z prac, jakie wpłyną na konkurs, wydamy książkę, a zwycięzców zaproszę do Brukseli – zapowiada europoseł pochodzący z Raciborza.
Do biura w Rudach można przyjść w poniedziałek w godz. od 15.00 do 18.00 a także w środę lub piątek, w godz. od 12.00 do 16.00. Jest telefon – 032 410 33 48. – Porozmawiam na każdy temat, choć moje kompetencje są ograniczone wobec spraw lokalnych. Łatwo byłoby mi stać się aktywnym politykiem, który zacznie wygłaszać w europarlamencie o biedzie Kowalskiego z Rud, ale efekt dla niego będzie z tego żaden – przyznaje 40-latek Migalski. W biurze katowickim organizuje bezpłatne porady prawne, których udzielają studenci V roku prawa.
(ma.w)