Bez kredytu się nie obejdzie
Gmina Krzanowice zaciągnie kredyt na 2 mln zł.
O takiej konieczności poinformował radnych na ostatniej sesji burmistrz Manfred Abrahamczyk. – Jedynym sposobem na zamknięcie budżetu jest zaciągnięcie kredytu – przekonywał. – W tym roku było dużo wydatków, inwestycji, które wymagały udziału naszych środków, a dochody nie są w 100 % zrealizowane, dlatego musimy zaciągnąć kredyt. Poza tym planujemy jeszcze sprzedaż działek i mieszkań – dodał.
Radni zaniepokoili się trochę o zadłużenie gminy. – Po zaciągnięciu 2 mln zł kredytu nasze zobowiązania będą sięgały 6,5 mln zł – stwierdził ostrożnie Andrzej Cybulski. Burmistrz uspokoił jednak, że zadłużenie będzie się kształtować na poziomie 41 %, co stanowi dopuszczalny, bezpieczny pułap. Nie wykluczył też, że do końca roku uda się jeszcze zamknąć i rozliczyć kolejne zadania, co również zmieniłoby sytuację.
Radni pytali również o to, jak wyglądało zadłużenie w ubiegłym roku o tym samym czasie. Skarbnik Sylwia Mosyrsz poinformowała, że wynosiło ono 4 mln 800 tys. zł. – W tym roku rozpoczęliśmy wiele inwestycji, dlatego szacowane zadłużenie na koniec roku będzie wynosiło 6 mln 600 tys. zł – wyjaśniła skarbnik.
(e.Ż)