Malując ustami i nogami, uczył tolerancji...
– Nie ma żadnych barier, by mieć marzenia, realizować pasje i pielęgnować talent – mówiła żona Stanisława Kmiecika, artysty malującego ustami i nogami zaproszonego do Gimnazjum nr 5 im. Jana Pawła II.
Wernisaż i spotkanie młodzieży ze Stanisławem Kmiecikiem odbyło się 27 października. Artysta, który urodził się bez rąk, dał pokaz malowania przy pomocy palców stóp i wraz z żoną Moniką opowiedział o swojej niełatwej drodze życiowej. Młodzież z dużym zainteresowaniem oglądała, jak na ich oczach powstaje obraz, słuchała, jak wytrwałość i praca pozwoliły rozwinąć talent i zaowocowały pracami malarskimi, których kilkanaście zgromadzono w auli G 5. Malowane olejem i akwarelą sielskie krajobrazy i pejzaże przedstawiające piękno natury, prace nawiązujące do zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, kwiaty i zwierzęta wprowadzają widzów w nostalgiczny nastrój.
Stanisław Kmiecik z humorem opowiedział o swoim zamiłowaniu do szybkiej jazdy samochodem i górskich wędrówek. Artysta odpowiadał na liczne pytania gimnazjalistów. Zgromadzeni na spotkaniu dowiedzieli się również o działalności stowarzyszenia i wydawnictwa AMUN – Artystów Malujących Ustami i Nogami z Raciborza oraz VDMFK – Światowego Związku Artystów Malujących Ustami i Nogami z siedzibą w Księstwie Lichtenstein, do których artysta należy.
– Dla gimnazjalistów było to nie tylko spotkanie z twórczym i utalentowanym artystą, ale również niezwykła lekcja tolerancji, pokaz siły człowieka z pasją, która pomaga przezwyciężać własne ograniczenia – podsumowują organizatorzy.
(oprac. JaGA)