Blokada z korzyścią dla radnego
Radny powiatowy udający się na sesję nie ma gdzie zaparkować.
Niezadowolenie z braku miejsc postojowych dla radnych powiatu udających się na sesję wyraził na grudniowym posiedzeniu szef tego gremium Norbert Mika. Szybko uzyskał zapewnienie, że parking przy starostwie będzie służył radnym.
– Czy radny powiatu ma szansę zaparkować swoje auto pod budynkiem, gdzie odbywają się obrady? – spytał poirytowany przewodniczący rady Norbert Mika w interpelacji na grudniowej sesji. Choć samorządowcy przenieśli się z ulicy Klasztornej na plac Okrzei, to problemy ze znalezieniem miejsca postojowego się nie skończyły. Adam Hajduk zaplanował w budżecie 2010 pieniądze na remont parkingów przed starostwem, ale zanim to nastąpi minie kolejnych kilka miesięcy. Radny Mika pozazdrościł kolegom z Rady Miasta, którzy w dniu sesji mają do dyspozycji obszerny parking w podwórzu magistratu. Nie parkują tam wtedy urzędnicy. Tymczasem wielki plac na zapleczu starostwa jest zastawiony pojazdami jego pracowników. – W dniu sesji zablokujemy drogę prowadzącą do budynku z salą obrad i radni będą mogli ustawiać samochody wzdłuż tej trasy – zapowiedział Hajduk.
(ma.w)