Problemu nie widać, dilerzy działają cichaczem
Czy w Kuźni istnieje problem narkomanii? Radni uważają, że wyniki ankiet są niepokojące i zastanawiają się nad obecnością grupy terapeutycznej.
Temat pojawił się przy uchwalaniu Gminnego Programu Przeciwdziałania Narkomanii na 2010 r. – Dwa lata temu ściągnęliśmy specjalną grupę terapeutyczną. Część komisji stwierdziła, że ponownie powinniśmy o tym pomyśleć – powiedział Janusz Brzeźniak, przewodniczący komisji. Dodał, że wyniki ankiety przeprowadzonej w szkole średniej są „lekko niepokojące”. – Zdumiewające jest to, że na spotkaniu zorganizowanym poza szkołą, obecnych rodziców można było policzyć na palcach jednej ręki. Takie lekcje poglądowe, pokazujące na co rodzic powinien zwrócić uwagę, są konieczne. To działalność profilaktyczna – przekonywał Brzeźniak.
Dominik Klimanek, sekretarz Urzędu Miejskiego, zwrócił uwagę, że wyniki ankiet nie są całkowicie wiarygodne. – Wykresy są ciekawe. Obraz jest niepełny, bo do pewnej grupy nie mamy dostępu. Ankieta dotyczyła tylko szkół w naszej gminie – zaznaczył.
Radny Brzeźniak dziwił się, że z danych policji wynika, że zanotowano tylko jeden przypadek dystrybucji czy posiadania narkotyków. – Ci dilerzy gdzieś cichaczem funkcjonują. Jest też problem dopalaczy. Wprawdzie prawnie nie można się „doczepić”, ale zaczyna to być w obiegu – przestrzegał radny.
Wg ankiety przeprowadzonej w gimnazjum ZSOiT do przyjmowania środków uzależniających przyznało się 3 % uczniów. W gimnazjum w Rudach – 4 % uczniów. W klasach ponadgimnazjalnych do przyjmowania narkotyków przyznało się 25 % uczniów.
(e.Ż)