Polityk ma krótszą pamięć niż urzędnik
Prezydent Raciborza zaskoczony stanowiskiem starosty Hajduka dotyczącym platanów rosnących przy starym szpitalu.
Za zdumiewające uznał Mirosław Lenk tłumaczenia starosty raciborskiego, że magistrat stoi na przeszkodzie sprzedaży nieruchomości powiatowej przy ulicy Bema.
Przed tygodniem, relacjonując posiedzenie komisji budżetu samorządu powiatowego, przytoczyliśmy wypowiedź starosty Adama Hajduka tłumaczącego radnym, że sprzedaż starego szpitala „blokuje” magistrat. – Bo uznał platany rosnące przy szpitalu za pomniki przyrody i inwestorzy boją się naruszyć takie drzewa – mówił przypominając, że prosił kolegów samorządowców, by się wstrzymali z taką decyzją. Wyszło na to, że postawa urzędników i radnych z Batorego to główna przeszkoda w zbyciu własności powiatu.
W magistracie dowiedzieliśmy się, że starosta faktycznie zwrócił się do prezydenta o wstrzymanie procedury uznania za pomniki przyrody ośmiu platanów rosnących przy ul. Gen. J. Bema, ale miało to miejsce w 2007 roku. Wówczas prezydent na taką prośbę przystał.
Dopiero w 2008 roku (po okresie jaki wskazał starosta), Mirosław Lenk przesłał do zaopiniowania Zarządowi Powiatu Raciborskiego program ochrony środowiska dla Miasta Racibórz, uznający drzewa gatunku platan klonolistny za pomniki przyrody. Zarząd Powiatu 30 września 2008 roku zaopiniował program pozytywnie w związku z czym w październiku radni miejscy przyjęli program i po miesiącu drzewa stały się pomnikami przyrody.
W urzędze przytaczają teraz zapisy ustawy o ochronie przyrody, gdzie ściśle określają przypadki zniesienia formy ochrony drzew uznanych za pomniki. Na dzień dzisiejszy żaden z nich nie zachodzi.
– Wypowiedzi starosty Hajduka przytoczone w gazecie są zdumiewające i niewiadomym jest czemu miały służyć? – dziwi się prezydent Raciborza. Nadmienia, że w podniesieniu wartości inwestycyjnej nieruchomości położonej przy ul. Bema należącej do powiatu miały udział władze miasta. – Przenieśliśmy na rzecz tego samorządu prawo własności działki położonej u zbiegu ulic Opawskiej oraz Ks. Stanisława Staszica, sąsiadującej z nieruchomością byłego szpitala – przypomina prezydent.
(ma.w)