Trener pomoże spełnić marzenia
W myśleniu przyszłość piłkarzy KP Unia.
Aerobik i joga to absolutne nowości w zimowym przygotowaniu futbolistów ze Srebrnej. – Przypomnę zawodnikom, że piłka nożna to nie kopanina. Tu trzeba myśleć – mówi ich nowy trener Zbigniew Szyguła.
Na stadionie przy ulicy Srebrnej rozpoczęto 6 stycznia treningi w KP Unia. Pojawiło się 19 piłkarzy, docelowo ma ich być 25. Poznali nowego trenera drużyny Zbigniewa Szygułę. Zawodnicy pobiegali trochę wokół płyty głównej a później na bocznym placu stadionu, zaśnieżonym po kostki, ustawiono bramki i rozegrano wewnętrzną gierkę.
Unici będą trenować 6 razy w tygodniu, w środy na boisku, a przez resztę dni w sali SP 1 na Ostrogu i siłowni. Nowością będą zajęcia stretchingowe przy muzyce – aerobik oraz joga. – W historii klubu to całkowita nowość, ale z tej formy zajęć od dawna korzystają np. siatkarze – mówi trener Andrzej Marców.
59-letni Zbigniew Szyguła będzie głównym szkoleniowcem unitów. – Andrzej będzie mi pomagał – wyjaśnia trener. Dojeżdża z Chorzowa. „Trenerką” zajmuje się już 35 lat. W przeszłości z kadrą Śląska rocznika 88 wywalczył brąz na Mistrzostwach Polski. Ofertę Unii wybrał, bo była najciekawsza. – Miałem kilka propozycji, w tym z III ligi. Unia to marka, z bogatą tradycją – podkreśla.
– Dużo pracowałem z młodzieżą, ucieszyłem się, że w Raciborzu są młodzi piłkarze. Chcę tym 20-, 21-latkom pomóc spełnić marzenia o karierze w futbolu. Osiągnę cel jeśli któryś z nich przebije się do wyższych klas – tłumaczy Szyguła. Uważa, że równie ważne jak fizyczne jest przygotowanie psychiczne drużyny. – Na boisku trzeba myśleć. Każdy piłkarz musi współpracować z 10 ludźmi i uważać na 11 rywali – twierdzi nowy opiekun KP Unia.
Od swych podopiecznych będzie wymagał 100% zaangażowania i uczestnictwa w treningach. – Efekty przyjdą, postęp odnotuje każdy. Wtedy będą też wyniki. Ale nie one są najważniejsze. Chodzi o różnicę w umiejętnościach – zaznacza Zbigniew Szyguła.
Z nowym trenerem pojawią się w Unii nowi zawodnicy – jego syn Michał (ofensywny pomocnik), Grzegorz Szczyrba (pomocnik) i Robert Antoniuk (obrońca). Grali wcześniej w Walce Makoszowy.
(ma.w)