Lista życzeń dla następców
Radni powiatowi zostawiają „testament” swoim następcom. Chodzi o plan remontów dróg powiatowych na 2011 rok.
Zatwierdzenie programu dotyczącego dróg powiatowych na kolejne lata było jednym z punktów obrad połączonych komisji rolnictwa oraz promocji i rozwoju regionalnego. Niemal każdy z radnych miał swoje propozycje. Henryk Panek mówił o konieczności odwodnienia i poszerzenia drogi powiatowej w Czerwięcicach, której to inwestycji koszt szacuje się na 50 tys. zł. Łukasz Kocur apelował, aby przy remontach dróg uwzględnić również koszt wykonania chodników. Spotkał go jednak kubeł zimnej wody od starosty, który stwierdził, że nakłady na remonty dróg są o wiele większe niż powiat może udźwignąć i nie ma nawet co marzyć o kompleksowym remoncie, łącznie z chodnikami. Adrian Plura, wiceprzewodniczący rady, ostudził zapędy radnych: – To jest testament dla następnej rady. Jeśli wiemy, że nie jest to w naszej gestii, to nie ma sensu tak szczegółowo tego roztrząsać, bo za rok nowi radni mogą to przekreślić i zrobić coś innego – zaznaczył.
Uczestników komisji nie zniechęciło to jednak. Władysław Gumieniak zwrócił uwagę na groźny łuk na drodze przebiegającej przez Turze, obok kowala. – Jest możliwość wyprostowania go i trzeba podejść do tematu – przekonywał. Zdaniem starosty ważniejsza niż łuk byłaby budowa mostu przez rzekę. – Most to sprawa odległa, dlatego wracam do łuku – przekonywał Gumieniak. Wspomniał również o odcinku drogi z kopalni kruszywa Ruda, który jest mocno zdewastowany przez ciężarowe samochody a także o drodze w Budziskach, która jest zalewana wodą z niedrożnych studzienek. Za najważniejszy problem uznał jednak drogę wojewódzką nr 425 w Kuźni, administrowaną przez rybnicki zarząd dróg, o której remont gmina stara się latami. – Może by tę drogę przejął nasz powiat – zasugerował radny. Usłyszał jednak, że ucierpiałyby przez to inne gminy.
Józef Strachota upomniał się o nakładkę chodnika wzdłuż drogi Bojanów-Borucin, a Brygida Abrahamczyk sygnalizowała, że droga na odcinku Samborowice-Krzanowice z jednej strony się sypie i luki koniecznie powinno się uzupełnić. Norbert Parys zwrócił uwagę, że 25 % dróg powiatowych znajduje się w gminie Rudnik. – Drogę krajową nr 45 można by zrobić w ramach schetynówki lub jakiegoś innego większego programu – zaproponował. Wspomniał też o drodze polnej Gacki-Czerwięcice, która jest skrótem przez pola i użytkuje się ją rolniczo, ale jest trudno przejezdna. Mowa była również o ul. Leśnej w Brzeźnicy oraz likwidacji niepotrzebnych przepustów w Ponięcicach. Leonard Malcharczyk martwił się o stan drogi wojewódzkiej przez Pawłów. Starosta odpowiedział mu, że są starania o to, by zajął się nią marszałek. Zasugerował też, że w ostateczności drogę można... zablokować i zawołać media. Czy plany radnych mają jakąś szansę na realizację, czy są tylko pobożnymi życzeniami, czas pokaże.
(e.Ż)