U babci lepiej jak w przedszkolu
Tak wielu było chętnych do obejrzenia programu przygotowanego na święto babci i dziadka, że urząd gminy użyczył swej największej sali.
Około 70 wnuczków z Krzyżanowic wręczyło laurki swoim babciom i dziadkom. Uroczystość okrasił wójt, dziękując słodkościami za wesoły program.
Nie było w Krzyżanowicach przedszkolaka, który 21 stycznia nie powiedziałby wierszyka czy nie zaśpiewał piosenki podczas występu w urzędzie. Solenizanci zasiedli przy stołach wypełniając szczelnie pojemną salę obrad rady gminy. Świętujących było ponad 100. Dlatego w przedszkolu zdecydowano się wyjść poza mury placówki, bo tamtejsza sala gimnastyczna nie pomieściłaby tylu chętnych. – Zaproście nas, bo lubimy spędzać z wami czas – śpiewały babciom i dziadkom maluchy, średniaki i starszaki. Wierszyków uczyły się w domach, a tańców i piosenek w przedszkolu. Na koniec zatańczyły przy muzyce Boney M i odśpiewały „Sto lat!”. Wójt Leonard Fulneczek żartował, że trzeba zamykać przedszkole, bo dzieci mówią, że u babci mają lepiej.
(m)