Pani sołtys lubi „fajery”
Kilkudziesięciu seniorów świętowało w Budziskach Dzień Babci i Dziadka. To święto co roku rozpoczyna cykl imprez, organizowanych przez miejscowy Klub Seniora.
Spotkania tego typu, z obfitym poczęstunkiem i programem artystycznym w wykonaniu dzieci ze świetlicy, odbywają się już od siedmiu lat, odkąd sołtysem Budzisk jest Ingeborga Depta, która szefuje też w Klubie Seniora. – Organizujemy to, bo jest to potrzebne, ludzie są zadowoleni, że mogą gdzieś wyjść z domu, spotkać się. Jakby było więcej pieniędzy, to byśmy robili jakieś wycieczki, ale z naszych składek możemy sobie pozwolić tylko na takie spotkania – mówi pani Inga.
Podczas imprezy, która odbyła się 26 stycznia, życzyła zgromadzonym w świetlicy gościom przede wszytkim zdrowia. Do życzeń tych przyłączyli się burmistrz Rita Serafin i zastępca Bogusław Wojtanowicz. – Ja wprawdzie babcią dalej nie jestem, ale burmistrz jest dziadkiem. Wiem, że to też obowiązki, ale i wielka przyjemność – stwierdziła pani burmistrz. Osobiście złożyła życzenia obecnemu na sali solenizantowi – Piotrowi Fleglowi, który obchodził 60 urodziny. Sołtyskę pochwaliła za to, że tak dobrze dba o finanse, że „jest z czego fajerować”. – Bo ja lubię „fajery” robić – stwierdziła rozbrajająco pani Inga. Sprzyja temu coraz lepsze wyposażenie świetlicy, m.in. nowe dzbanki, bulionówki, wazy. Planowany jest również zakup nowych stolików.
(e.Ż)