Koniec tolerancji – biorą się za wandali
– Ciężko nam działać, bo wielu właścicieli zniszczonych elewacji nie zgłasza tego na naszej komendzie – mówi Edward Mazur, komendant raciborskiej policji.
Od kilku miesięcy odnowiony most na ulicy Rybnickiej ma wątpliwą ozdobę. Kibice jednego z klubów wspięli się na konstrukcję i wymalowali kilkumetrowe napisy. Wandale poczuli się na tyle pewnie, że kilka dni temu poprawili jeden z napisów, który ich zdaniem był zbyt blady. Policja mówi: dość.
– Most na Rybnickiej jest jednym z wielu zniszczonych ostatnio obiektów w Raciborzu. Jest jednak doskonałym przykładem tego, że do tej pory szkoda nie została zgłoszona. Tego typu dewastacje są ścigane na wniosek poszkodowanego. Jeśli nie złapiemy sprawcy na gorącym uczynku, niewiele możemy zrobić – mówi szef raciborskich policjantów, komendant Edward Mazur. Właścicielem nieszczęsnego mostu jest Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Urzędnicy jednak nie łudzą się i wiedzą, że nawet po zgłoszeniu sprawca nie zostanie wykryty. – Z problemem graffiti borykamy się od dawna. Notorycznie dewastowane są np. most w Krzyżanowicach i inne obiekty inżynieryjne, którymi zarządzamy. Z naszego doświadczenia wynika, że szansa na wytropienie sprawców jest znikoma. Tak było właśnie w Krzyżanowicach. Jakiś czas po tym jak zawiadomiliśmy policję, która wszczęła dochodzenie, otrzymaliśmy informację, że sprawców wykryć nie można – wyjaśnia Ryszard Pacer, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach.
Trzeba złapać za rękę
Wydaje się, że jedyną szansą jest złapanie sprawców na gorącym uczynku. – Kilka miesięcy temu udało się to w Żywcu, gdzie młodzi ludzie także wykonali napisy na moście i sąd skazał ich na wyroki pozbawienia wolności w zawieszeniu. W tym przypadku nie zgłaszaliśmy policji tego zdarzenia. Naturalnie w swoim czasie napisy będą zamalowane. Dodam na marginesie, że prócz szkody natury estetycznej konstrukcja mostu nie doznała uszczerbku, bowiem pokrywa antykorozyjnej farby nie została uszkodzona. Wszystkie mosty muszą podlegać okresowym przeglądom technicznym, co jest uregulowane odpowiednimi przepisami – dodaje Pacer.
Teraz nasz Ruch
Od 1 marca policjanci startują z kampanią przeciw wandalizmowi w Raciborzu. Stróże prawa w szkołach będą prowadzić pogadanki na temat niszczenia sprzętów i elewacji w mieście. – Chcemy przede wszystkim uświadomić młodzieży, jakie sankcje karne grożą za takie wybryki – mówi sierżant Anna Wróblewska, rzeczniczka raciborskiej policji. – Młodzi ludzie często nie zdają sobie sprawy, że przez jeden wybryk mogą zniszczyć sobie życie i narazić rodziców na potężne koszty. Chcemy w sprawę zaangażować różnego rodzaju instytucje, media oraz studentów. Wkrótce zostanie ogłoszony konkurs dotyczący ilustracji naszej kampanii – wyjaśnia policjantka.
(acz)
W GMINACH TEŻ DEMOLUJĄ
Policjanci z Rudnika ustalili sprawcę zniszczenia lustra drogowego, które ułatwiało wyjazd mieszkańcom Grzegorzowic z jednej z ulic. Nieletni sprawca zniszczenia urządzenia przyznał się do winy. Teraz o jego losie zadecyduje Sąd Rodzinny i Nieletnich.
15 lutego, w trakcie patrolowania miejscowości Grzegorzowice, policjanci z Posterunku w Rudniku zauważyli leżące na śniegu lustro, które ułatwiało mieszkańcom wyjazd z ulicy Żabnik. Z zebranych przez funkcjonariuszy informacji wynikało, że zniszczenia urządzenia dokonało 4 młodych mężczyzn, którzy w nocy 13/14 lutego wracali z baru. Policjanci ustalili tożsamość tych osób. W trakcie przesłuchań okazało się, że sprawca zniszczenia lustra to 16-letni mieszkaniec Grzegorzowic. Chłopak przyznał się do winy. Materiały w sprawie zostały przekazane do Sądu Rodzinnego i Nieletnich, który zadecyduje o jego dalszym losie.
(acz),(kpp)